Legendarna aktora może cieszyć się niezmienną popularnością dzięki serialowi “Klan”. Do tego doskonale wyglada, jak na swoje lata. Niejedna rówieśniczka może pozazdrości jej figury.
Laura Łącz, znana z roli w popularnym serialu „Klan” ma nowy emocjonujący wątek miłosny. Aktorka wyjawiła, że jej bohaterka Gabriela jest pod wrażeniem trzydziestoletniego trenera tenisa. Z okazji Walentynek pojawiło się ich wspólne zdjęcie na stronie „Klanu”. Ona chciała potraktować to jako przygodę, a on liczył na poważny związek. W tej roli Piotr Wątroba.
Przystojny bohater tylko dla Laury
– Jest to dla mnie miły wątek, a przystojny bohater sprawia, że to dla mnie wyjątkowe doświadczenie – opowiada Laura Łącz dla Złotej sceny.
W życiu prywatnym jej pierwszym mężem był Dominik Kuta, lider zespołu “Czerwone gitary”. Poznała go mając 15 lat i wyszła za mąż, gdy tylko skończyła 18. Związek szybko się rozpadł i wtedy poznała Krzysztofa Chamca, który był od niej starszy o 24 lata. Spędziła z nim szcześliwie 20 lat, aż do śmierci aktora.
– Wokół takich par są właściwie wyłącznie stereotypy! Ja miałam męża dużo starszego i nigdy, ani razu nie było między nami rozmowy o wieku i o różnicy wieku, bo nie stanowiło to ani dla mnie, ani dla niego żadnego problemu – mówiła Laura Łącz w jednym z wywiadów.
Co nowego u aktorki?
Poza rolą w serialu, Laura Łącz prowadzi trzy teatry amatorskie i agencję artystyczną od 45 lat. Planuje występy w różnych miastach Polski, mówiąc:
– Moje życie artystyczne jest nieustannie pełne wyzwań i podróży. Teraz szczególnie się cieszę z kolejnych projektów -wyznaje aktorka.
Dziewczyna ze Starego Miasta
Laura Łącz, aktorka związana z wieloma rolami dzieli się z nami historią swojego domu na Saskiej Kępie w Warszawie. To miejsce, gdzie mieszka od czasów licealnych pełne jest historii i tradycji rodzinnych.
– Mój dom na Saskiej Kępie to świadek kilkudziesięcioletniej historii. Mama poświęciła się, aby z przedwojennego budynku, w którym kiedyś było sześć mieszkań, uczynić nasz dom rodziny wielopokoleniowej.
Laura podkreśla wyjątkowy charakter tej dzielnicy, nazywając się „dziewczyną ze Starego Miasta”.
– Mimo, że urodziłam się na Starym Mieście, to właśnie tutaj, na Saskiej Kępie, spędziłam większą część swojego życia – mówi Laura Łącz dla Złotej sceny.
Dom na Saskiej Kępie
Opowiada również o związku swojego syna z Saską Kępą, gdzie uczęszczał do szkoły francuskiej od przedszkola aż po maturę.
– Dzielnica zawsze była dla nas wyjątkowym adresem. To miejsce tętni życiem, kiedyś pełne ambasad, konsulatów, cudzoziemców, przedszkoli i szkół językowych.
Laura podkreśla, że Saską Kępę łączy z nią nie tylko miejsce zamieszkania, ale przede wszystkim wartości rodzinne i sentyment do tej wyjątkowej dzielnicy.