Kto zagra Violettę Villas? Dlaczego już nie Anna Ilczuk? Nowe szczegóły dotyczące filmu o diwie obiegły media.
Violetta Villas zmarła 5 grudnia 2011 roku w Lewinie Kłodzkim. Z przeprowadzonej sekcji zwłok wynika, że przyczyną śmierci gwiazdy miało być zapalenie płuc lub zator tłuszczowy płuc w związku z komplikacjami po złamaniu lewej kości udowej. Piosenkarka miała złamać nogę kilka dni przed zgonem, ale nie udała się z tym urazem do lekarza. Lekarze wykluczyli zabójstwo.
Po śmierci artystki padł pomysł nakręcenia filmu o jej życiu. Przeprowadzono castingi i wybrano aktorkę do głównej roli. W mediach pojawiały się spekulacje, że diwę zagra Margaret albo Natasza Urbańska. Ostatecznie postawiono na Annę Ilczuk, którą właśnie zastąpiono kolejną pięknością.
Kto zagra Violettę Villas?
Temat filmu Violetty Villas wraca jak bumerang, ale wszystko wskazuje na to, że prace nad produkcją wreszcie nabiorą rozpędu. Dotychczas głównym problemem opóźniającym wejście na plan były kwestie finansowe. Nie jest tajemnicą, że Villas wiodła barwne życie.
Piosenkarka występowała w Paryżu i Las Vegas. Była drugą po Poli Nergi Polką, której udało się zaistnieć w Stanach Zjednoczonych. Na jednej scenie występowała z Paulem Anką, Frankiem Sinatrą czy Barbrą Streisand. Podczas słynnych rewii towarzyszyła jej armia tancerzy, na scenę wjeżdżała autem marki jaguar xk-e, a na sobie miała kreacje projektowane specjalnie dla niej przez samego Diora.
Mówi się, że film o Violetcie Villas może być najdroższą produkcją filmową w polskiej kinematografii od czasu „Quo Vadis”. Tymczasem wiadomo, że produkcja zdecydowała się na zmianę aktorki, która wcieli się w postać Villas.
Pierwszą kandydatką do głównej roli była Anna Ilczuk.
Jak wyznała w wywiadzie dla Plejady, odebrano jej ten zaszczyt i wybrano inną gwiazdę:
Sto procent. 10 czy 12 lat temu dostałam tę rolę. Przez ten czas film nie powstał, ale wiem, że będzie realizowany. Violettę Villas zagra Sandra Drzymalska.
Wpływ na zmianę wyboru aktorki miał upływający czas. Historia Villas ma zaczynać się od 16. roku życia artystki:
Z tego, co wiem, scenariusz filmu niewiele się zmienił przez te lata. Minęło jednak sporo czasu i jestem już za stara na tę rolę. Z tego, co pamiętam, historia Violetty Villas będzie opowiadana od momentu, kiedy miała 16 lat.
W 2015 roku mówiło się, że za produkcję odpowiedzialna będzie TVP. W związku ze zmianą władz pojawiło się spore ryzyko, że projekt trafi w ręce kogoś innego. Na razie nieznane są szczegóły.