To jedna z najbardziej wyczekiwanych ekranizacji nadchodzących lat. W nowej wersji Lalki Bolesława Prusa w rolę Izabeli Łęckiej wcieli się Kamila Urzędowska. Aktorka, znana z nagradzanej roli Jagny w animowanych Chłopach, dołączyła do obsady u boku Marcina Dorocińskiego, który zagra Stanisława Wokulskiego.
— Praca nad tą rolą to dla mnie okazja, by oddać hołd klasyce, a jednocześnie tchnąć w Izabelę współczesną wrażliwość, która pozwoli nam wszystkim na nowo spojrzeć na jej historię — mówi Urzędowska.
Wielka miłość, wielka rola
Izabela Łęcka, jedna z najbardziej złożonych bohaterek polskiej literatury, od lat fascynuje zarówno czytelników, jak i reżyserów. W postać tę w przeszłości wcielały się takie aktorki jak Beata Tyszkiewicz (1968) i Małgorzata Braunek (1977), tworząc niezapomniane kreacje, które na trwałe wpisały się w historię polskiego kina i telewizji. Teraz przyszedł czas na nową interpretację – uwspółcześnioną, ale wierną duchowi powieści Prusa.
Kim jest Kamila Urzędowska?
Kamila Urzędowska to aktorka młodego pokolenia, która zdobyła uznanie widzów i krytyków dzięki roli Jagny w filmie Chłopi. Animowana adaptacja klasyki Reymonta okazała się nie tylko artystycznym sukcesem, ale i polskim kandydatem do Oscara. Za swoją rolę Urzędowska została uhonorowana Kryształową Gwiazdą „Elle” na Festiwalu Polskich Filmów Fabularnych w Gdyni w 2023 roku oraz zdobyła nominacje do Orłów – w kategoriach Najlepsza główna rola kobieca i Odkrycie roku.
Ostatnio można ją było oglądać w filmach Wujek Foliarz i Przepiękne!, a także w serialach Przesmyk i Wzgórze psów. Jej wybór do roli Izabeli Łęckiej to nie tylko kontynuacja pasma artystycznych sukcesów, ale też zapowiedź nowego rozdziału w karierze.
„Z ogromną radością przygotowuję się do tej roli”
Sama aktorka nie ukrywa, że wcielenie się w Łęcką to dla niej nie tylko ogromne wyzwanie, ale i zaszczyt.
— Z ogromną radością przygotowuję się do roli Izabeli Łęckiej — postaci wyjątkowej, złożonej i bliskiej sercom wielu miłośników polskiej literatury. To dla mnie nie tylko zawodowe wyzwanie, ale i fascynująca podróż w głąb ludzkich emocji, marzeń i dylematów, które tak pięknie sportretował Bolesław Prus w Lalce — mówi Kamila Urzędowska.
— Praca nad tą rolą to dla mnie okazja, by oddać hołd klasyce, a jednocześnie tchnąć w Izabelę współczesną wrażliwość, która pozwoli nam wszystkim na nowo spojrzeć na jej historię.
Kulisy decyzji. Producent o wyborze aktorki
Radosław Drabik, producent filmu i serialu, zdradza, że wybór aktorki nie był przypadkowy. Jak mówi, Urzędowska była brana pod uwagę od samego początku prac nad projektem.
— Z dumą ogłaszam główną aktorkę nowej ekranizacji Lalki. Podobnie jak w przypadku spełnionego marzenia o wspaniałym Wokulskim (Marcin Dorociński), już na etapie szkicowania projektu wyobraziłem sobie Kamilę Urzędowską jako idealną kandydatkę do roli Izabeli — podkreśla Drabik.
— Spotkaliśmy się z Kamilą po raz pierwszy prawie rok temu i — mając świadomość ogromnej presji oraz oczekiwań — zgodziliśmy się, że uczciwie i odpowiedzialnie przemyślimy ten pomysł oraz decyzję o współpracy przy tym projekcie. Mijały miesiące, przetrwaliśmy szum i spekulacje, które żywo poruszały miłośników książki, kinomanów, fanów wcześniejszych ekranizacji, a także samą branżę filmową. Udało się — i jestem przekonany, że to najlepsza decyzja!
„Lalka” w dwóch odsłonach: film i serial
Nowa ekranizacja powieści Bolesława Prusa powstanie w dwóch formatach: jako film kinowy oraz jako pełnowymiarowy serial. Zdjęcia ruszą w sierpniu 2025 roku. Reżyserem projektu jest Maciej Kawalski, znany m.in. z filmu Niebezpieczni dżentelmeni. Za warstwę wizualną odpowiada wybitny autor zdjęć Piotr Sobociński jr, którego dorobek obejmuje takie tytuły jak Boże Ciało, Wesele czy Wołyń.
Produkcją zajmują się Telewizja Polska oraz Gigant Films – duet odpowiedzialny za ambitne projekty o dużym potencjale artystycznym i komercyjnym.
Powrót do klasyki z nowym spojrzeniem
Nowa Lalka to nie tylko próba odświeżenia klasyki, ale także refleksja nad tym, jak literackie postaci rezonują ze współczesnym widzem. W dobie zmieniających się norm społecznych, rola Izabeli Łęckiej — często interpretowanej jako symbol powierzchowności i wyrachowania — może zyskać zupełnie nowe odcienie.
Wszystko wskazuje na to, że nadchodząca ekranizacja nie tylko nawiąże do wielkich tradycji polskiego kina, ale również zaproponuje coś zupełnie nowego – świeże spojrzenie na relację Wokulskiego i Łęckiej oraz odczytanie Prusowskiej diagnozy społeczeństwa przez pryzmat współczesnych emocji.
