Krystyna Sienkiewicz nie miała własnych dzieci. Adoptowała córkę, ale majątek przepisała bratankowi, Kubie Sienkiewiczowi.
Aktorka rozbrajała widzów swoim uśmiechem i zabawiała publiczność przez lata. Wystąpiła w produkcjach “Rodzina Leśniewskich”, “Rzeczpospolita Babska”, a także w kabaretach Olgi Lipińskiej i Starszych Panów.
Dzieciństwo bez rodziców
Krystyna Sienkiewicz urodziła się 14 lutego 1935 r. W czasie wojny jej ojciec zginał z rąk hitlerowców, a matka wkrótce zachorowała i zmarła. Ciotka zaoferowała się, że zajmie się Krystyną.
– Rysia nie mogła zabrać, bo miała już 2-letniego synka, jej mąż zginął w Powstaniu Warszawskim. Nie dałaby więc sama rady z trójką dzieci. Rysio trafił więc do domu dziecka przy ul. Krypskiej w Warszawie, a ja z nią pojechałam do Szczytna”, opowiadała aktorka po latach w rozmowie z Super Expressem.
Krystyna Sienkiewicz przejawiała zdolności artystyczne i ukończyła Akademię Sztuk Pięknych w Warszawie. Na scenie zadebiutowała przez przypadek, gdy trafiła do Studenckiego Teatru Satyryków. Na wielkim ekranie zadebiutowała w 1958 roku w filmie “Pożegnania”. Dla większości widzów pozostanie Jadwigą Leśniewską, w którą wcieliła się w serialu “Rodzina Leśniewskich”.
Nie chciała mieć swoich dzieci
Aktorka zaskakiwała swoimi decyzjami.
– Kiedyś powiedziałam mojemu bratu stryjecznemu, że nie będę rodzić dzieci. Przez moje bachorstwo. Nie miałam dzieciństwa, ono zostało zabite. Uznałam, że nie rodzi się sierot. Przecież nie wiemy, co się z nami stanie. Oboje rodziców straciłam podczas wojny. Od tamtej pory choruję na nieuleczalne dzieciństwo. Wszystkie gałgankowe lalki, jakie wówczas miałam, odkupiłam w wieku dojrzałym. Moje zginęły w 1944, kiedy biegałam z nimi do schronu”, powiedziała dla Vivy.
Adoptowała córkę
Pierwszym mężem aktorki był piosenkarz Włodzimierz Rylski, drugim Andrzej Przyłubski, z którym adoptowała córkę Julię.
– To jest smutna historia. Julia została adoptowana przez Krysię jako niemowlę. Wkrótce okazało się, że sprawia duże problemy wychowawcze. Uciekała z domu, nie chodziła do szkoły – opowiadał Zbigniew Dolecki dla Faktu.
Niestety aktorka zawiodła się na swojej adoptowanej córce.
– Wiele w nią włożyłam miłości, energii, kupiłam mieszkanie. Miała wsparcie. Skończyła kurs modelek, fryzjerski, manicure, pedicure, wszystko, co chciała, ale nigdzie długo miejsca nie zagrzała. Chciała mnie zabić. Przychodziła pod dom, wykrzykiwała. Nie chcę o tym opowiadać. Czasem żałuję, że ją adoptowałam
– Kupiła Julii mieszkanie, a ta nie płaciła czynszu, a nawet pobiła sąsiadkę. Nachodziła Krysię, żądała pieniędzy. Chciała, aby spłaciła jej kredyt. Kiedyś zamachnęła się na nią – opowiadała Zbigniew Dolecki dla Faktu.
Bój o majątek
Kiedy aktorka odeszła w 2017 roku rozpoczęła się batalia o jej spadek. W testamencie była mowa o wydziedziczeniu adoptowanej córki, Julii i przekazaniu całego majątku bratankowi, liderowi Elektrycznych gitar, Kubie Sienkiewiczowi. W sumę spadkową weszły m.in. dom na warszawskich Bielanach i ziemia w Świdrze. Wartość całego spadku szacowano na ok. 3-4 mln zł. Do sądu poszły Julia, ale i przyrodnia siostra Kuby, Anna. Ostatecznie po czterech latach sąd przyznał majątek liderowi Elektrycznych gitar.
– Sprawa się prawomocnie zakończyła. Zgodnie z tym orzeczeniem Jakub Sienkiewicz w całości uzyskał spadek po ciotce Krystynie Sienkiewicz – powiedział “Faktowi” mecenas Adam Bratkowski, prawnik muzyka w kwietniu 2023 roku.
Tak było po myśli Krystyny Sienkiewicz i to doszło do skutku. Kuba opiekował się ciotką aż do śmierci. Aktorka zmarła na skutek komplikacji spowodowanych infekcją układu oddechowego. Kilka lat wcześniej przeszła udar mózgu, a później zdiagnozowano u niej czerniaka oka.