W 2024 roku Anna Szymańczyk dołączyła do obsady uwielbianego przez widzów serialu „Na dobre i na złe”. Wcieliła się w postać Igi Kaczorowskiej, pięknej i utalentowanej lekarki. Teraz zagrała główną rolę w serialu „Lady Love”. Kim jest aktorka, która podbiła serca telewidzów?
Kariera Anny Szymańczyk
Anna Szymańczyk urodziła się 20 czerwca 1987 roku w Olsztynie. Aktorstwo nie było jej pierwszym wyborem – w młodości marzyła o karierze pływaczki, a potem saksofonistki. Jednak życie szybko skierowało ją na inną drogę. W wieku 13 lat trafiła do kółka teatralnego „Kokon” przy Młodzieżowym Domu Kultury w Olsztynie, gdzie zakochała się w aktorstwie.
– Było to uczucie od pierwszego wejrzenia. I zaczęłam dążyć do tego, żeby dostać się do szkoły teatralnej. Byłam zdeterminowana i poświęcałam dużo czasu na przygotowania – mówiła w wywiadzie dla „Angory”.
Anna Szymańczyk zadebiutowała na ekranie w 2009 roku, grając w serialach „Synowie” i „Przystań”. Później pojawiła się w takich produkcjach jak „Pierwsza miłość”, „Na krawędzi 2”, „Na Wspólnej” czy „Ojciec Mateusz”. Wystąpiła również w uznanych polskich filmach, takich jak „Listy do M.”, „Kler” i „Bo we mnie jest seks”. Przełomem w jej karierze okazała się rola Zośki w ekranizacji „Znachora” Michała Gazdy, która miała premierę na Netfliksie w 2023 roku. Aktorka była zaskoczona sukcesem jaki odniosła.
– Pracuję od 3. roku szkoły teatralnej. Zaczęłam serialem „Przystań”, a teraz przyszedł taki moment, kiedy wszystko nabrało bardzo dużego tempa. Przez wiele lat pracowałam w teatrze, robiłam dubbingi, zajmowałam się czytaniem książek jako lektor. W wieku 13 lat zorientowałam się, że chciałabym być aktorką – wyznała w „DDTVN”.
Lady Love
W 2024 roku Anna Szymańczyk pojawiła się w głównej roli w serialu „Lady Love”, opowiadającym historię Lucyny Liss-Baron – kobiety, która w latach dwudziestych XX wieku próbuje odnaleźć swoje miejsce w zdominowanym przez mężczyzn świecie. Produkcja zdobyła uznanie za autentyczne ukazanie trudności, z jakimi musiała mierzyć się bohaterka, a także za wyrazistą i pełną emocji kreację głównej aktorki.
– Przeczytałam jakieś pierwsze drafty scenariusza i byłam zachwycona ilością emocji, które to można zagrać. Właściwie z każdego odcinka można by było zrobić oddzielny film. Mam wrażenie, że takie role trafiają się rzadko, a niektórym koleżankom czy kolegom nie trafiają przez całe życie, więc jestem bardzo wdzięczna – podkreśliła w tym samym wywiadzie.
38-letnia aktorka została doceniona przez krytyków, a jej kreacja Lucyny została określona jako „wybitna”. Anna Szymańczyk nie kryje, że dojście do miejsca, w którym jest obecnie, było pełne wyzwań. Niski głos i „niemodelkowa” aparycja były problemami, z którymi musiała się zmierzyć na początku swojej kariery. Dziś jednak traktuje te cechy jako swoje atuty, które wyróżniają ją na tle innych aktorek.
– Gdyby zaproponowano mi tę rolę pięć lat temu, odmówiłabym. Pogodziłam się już jednak z tym, że wyglądam, jak wyglądam i nie zmienię tego. W tym przypadku to był atut. Właśnie takiej dziewczyny poszukiwali twórcy serialu – wyznała na łamach „Angory”.
Gdzie gra aktorka?
Widzowie mogą obecnie oglądać Szymańczyk, także w serialu „Na dobre i na złe” oraz w produkcji netflixa „Camera Cafe”. Aktorka współpracuje z Teatrem Stu w Krakowie i Teatrem Polskiego Radia. Możemy ją zobaczyć, także w warszawskim Teatrze Dramatycznym, gdzie występuje w aż 7 spektaklach!
- „Nasze czasy” w reż. W.Szczawińskiej,
- „Pani Dalloway” V. Woolf w reż. M. Miklasz,
- „I że cię nie opuszczę” G. Watkinsa w reż. A. Figury,
- „Kinky boots” H. Fiersteina, C. Lauper w reż. E. Pietrowiak,
- „Sługa dwóch panów” C. Goldoniego w reż. T. Bradeckiego,
- „Mistrz i Małgorzata” M. Bułhakowa w reż. M. Miklasz,
- „Ferdydurke” W. Gombrowicza w reż. M. Miklasz.
W 2024 roku widzowie będą mogli podziwiać ją również w nowym filmie Wojciecha Smarzowskiego pt. „Dom dobry sen zły”, którego premiera planowana jest na jesień.


