Grażyna Szapołowska, aktorka filmowa, teatralna i telewizyjna, autorka książek. Kobieta pełna szyku, klasy i elegancji. Aktorka zagrała w ponad pięćdziesięciu filmach. Odcisnęła swoją dłoń na Promenadzie Gwiazd w Międzyzdrojach w 1997 r. podczas 2. Festiwalu Gwiazd. O popularności aktorki świadczy fakt, że zdobyła aż cztery „Złote Kaczki” – nagrodę przyznawaną przez czytelników magazynu „Film”. Czy w życiu osobistym aktorka również odnosi sukcesy?
Grażyna Szapołowska przyszła na świat 19 września 1953 roku, więc dwa miesiące temu świętowała pełne urodziny. Rodzice gwiazdy mieli różne pochodzenia, ojciec łotewsko-polskie, a matka, Wanda, litewsko-polskie. Aktorka w wieku siedmiu lat przeniosła się z rodziną do Torunia. Gdy skończyła 11 lat ojciec zostawił rodzinę.
”Lalka” i „Czterdziestolatek”
W 1977 roku ukończyła warszawską PWST na Wydziale aktorskim. Już wówczas grywała epizodyczne role
w serialach telewizyjnych m.in. w „Lalce” i w „Czterdziestolatku”. Aktorka Teatru Narodowego w Warszawie. Zagrała m.in. u Adama Hanuszkiewicza rolę Księżniczki w „Śnie srebrnym Salomei” Juliusz Słowackiego, rolę Panny w „Komedii pasterskiej” Jana Andrzeja Morsztyna. U Tadeusza Minca zagrała rolę Mai Ochołowskiej w spektaklu „Opętani”. Zagrała również u Jana Englerta m.in. rolę Księżnej Alicji of Nevermore w „Kurce wodnej” Witkacego.
Złoty Ekran
W 1983 roku nastąpił przełom w karierze aktorki, wystąpiła wówczas w popularnej komedii muzycznej „Lata dwudzieste, lata trzydzieste” Janusza Rzeszewskiego. Zagrała między innymi u boku Krzysztofa Kieślowskiego w filmie „Bez końca” i „Krótkim filmie o miłości”. Rola ta przyniosła aktorce nagrodę Srebrnego Hugo na Międzynarodowym Festiwalu Filmowym w Chicago oraz nagrodę za najlepszą rolę kobiecą na Festiwalu Polskich Filmów Fabularnych w Gdyni. Za film Magdaleny Łazarkiewicz „Przez dotyk”, Grażyna Szapołowska została uhonorowana Złotym Ekranem w 1986 oraz Jantarem w 1986 r. W Seszelach, filmie Bogusława Lindy zagrała rolę Grażyny. Zagrana rola w obyczajowym filmie Leszka Wosiewicza „Kroniki domowe”, również przyniosła aktorce popularność. Ogromny rozgłos dała aktorce słynna rola Telimeny w filmie „Pan Tadeusz” Andrzeja Wajdy. Rola ta przyniosła jej nagrodę Orła za najlepszą rolę kobiecą w 2000 r.
Jestem Telimeną
„Nie tylko gram Telimenę, ja nią jestem. Lubię ją za dystans do życia i siebie. Jest samotna, ale z wyboru. To luksus dojrzałości” – Grażyna Szapołowska. Źródło: „Twój Styl” 1999, nr 03
Gwiazda jest głównie aktorką filmową. Zrezygnowała z pracy w teatrze z uwagi na brak czasu. Jak przyznaje, swoje pasje zawodowe woli realizować na planie filmowym,
„Kocham aktorstwo. Film mnie urzekł – ta niepewność lepienia roli z różnych, wyjętych ze środka kawałków scenariusza, dopasowywanie w wyobraźni scen granych niechronologicznie. I rozmowy z reżyserami, i spotykanie nowych aktorów (…) to wszystko jest fascynujące” – Grażyna Szapołowska, Źródło: „Film” 2000, nr 03
Kariera międzynarodowa
Gwiazda jest znaną postacią w kinie międzynarodowym, w którym również odnosiła sukcesy.
„Pierwsi odkryli mnie Węgrzy, potem Rosjanie, następnie przyszli Niemcy i wreszcie Włosi” – wspomina aktorka dla wywiadu w Culture.pl
Aktorka grała w wielu produkcjach międzynarodowych, między innymi w filmach włoskich „La Condanna” / „Wyrok” w reżyserii Marco Bellocchio, film został nagrodzony w 1991r. na Międzynarodowym Festiwalu Filmowym w Berlinie Srebrnym Niedźwiedziem. W filmie produkcji niemieckiej zagrała u Tevfika Basera rolę Karin w „Lebewohl, Fremde” / „Żegnaj cudzoziemko”. Jak również w filmach węgierskich m.in. „Szirmok, viragok, koszoruk” / „Płatki, kwiaty, wieńce” w reżyserii Laszlo Lugossy. Grała w filmach produkcji rosyjskiej, gdzie wcieliła się m.in. w rolę Clare Ridgeway u Rimona Butrosa i Igora Gostiewa w filmie „Zagon”.W kinie produkcji niemieckiej wystąpiła jako Mona u Petera Keglevica w „Der Skipper” / „Krwawy rejs”.
„Grażyna Szapołowska obdarzona jest nie tylko urodą, ale niewątpliwym talentem aktorskim. Jest w niej coś nieodparcie kobiecego. (…) Pokazała, iż potrafi zagrać bardzo różne postaci, a środki artystyczne, którymi dysponuje, predestynują ją do ról niejednoznacznych w swej ostatecznej wymowie” – Wiesława Czapińska.
Trójka byłych mężów
Gwiazda ma za sobą trzy nieudane małżeństwa. Jej pierwszym mężem był Marek Lewandowski, starszy od aktorki o siedem lat, śpieszyło mu się do założenia rodziny, ale aktorka nie była wówczas na to gotowa. Zrozumiała, że to małżeństwo nie ma przed sobą przyszłości. Rozwód nastąpił w zaledwie kilka miesięcy po ślubie.
„Przestraszyłam się. Byłam przecież taka młodziutka, miałam niespełna 23 lata. Chciałam skończyć studia, nie byłam gotowa ani na małżeństwo, ani na dziecko” – oznajmiła aktorka (cyt. świat seriali.interia.pl).
Z drugim mężem Andrzejem Jungowskim ma córkę Katarzynę. Aktorka poznała swojego drugiego męża jeszcze przed ukończeniem studiów. Był on wówczas dobrze sytuowanym przedsiębiorcą. Niestety to małżeństwo również nie przetrwało próby czasu.
„Kazał mi wybierać: małżeństwo albo scena. Wybrałam to drugie” – wspomina aktorka.
Jej trzecim mężem był o osiem lat młodszy Paweł Potoroczyn, dziennikarz. Niestety małżeństwo to również skończyło się niepowodzeniem, choć próbowali ułożyć swoje życie w Stanach Zjednoczonych, aktorka tęskniła za krajem i postanowiła wrócić do Polski.
Mężczyzna jej życia
Aktorka dopiero u boku Eryka Stępniewskiego znalazła prawdziwą miłość, szczęście i stabilizację. Stępniewski Eryk, przedsiębiorca i aktor francuskiego pochodzenia, znany z filmów między innymi takich jak „Trick”, komedia kryminalna w reżyserii Jana Hryniaka i „Anatomia zła”, thriller w reżyserii Jacka Bromskiego. Był też producentem filmu „Piąte. Nie odchodź!’, dramat obyczajowy w reżyserii Katarzyny Jungowskiej. Para poznała się w 2002 roku, przypadkowo wpadli na siebie na ulicy w Sopocie. Na początku znajomości Stępniewski nie wiedział, że Grażyna jest jedną z najpopularniejszych polskich aktorek. Zrobił on ogromne wrażenie na aktorce, a ta powoli rozkochiwała go w sobie. Są już ze sobą ponad dwadzieścia lat, a temat małżeństwa powraca wielokrotnie,
„Podczas jednego ze wspaniałych i pełnych upojnych chwil wyjazdów zaczęliśmy myśleć o ślubie. Dojrzeliśmy. Gdzie i kiedy? Jeszcze nie wiemy. Na pewno już do tego szybciej niż dalej”, komentuje aktorka w wywiadzie z Faktem.
Para tworzy dojrzały związek i pomimo pojawiających się kryzysów, są razem, bardzo się wspierają i zawsze mogą na siebie liczyć. Razem czują sie bardzo szczęśliwi i nie wyobrażają sobie życie bez siebie.
„Eryk nauczył mnie, że można czuć miłość bez pięknych słówek, tylko z zachowania, troski o mnie, moją mamę, córkę. On dba o wszystko. Nie powie „kocham”, tylko spyta, czy nie boli mnie głowa” – mówiła gwiazda w wywiadzie dla Vivy.
Twórczość poetycka artystki
Gwiazda spełnia się nie tylko jako aktorka filmowa i teatralna, ale również jako pisarka. Jest autorką kilku pozycji, „Ścigając pamięć”, „Pocałunki”, „Zapomniałam o Tobie”, „Ścigając życie”, „Ścigając pamięć”. Jak sama mówi pisanie daje jej poczucie przeniesienia do innej rzeczywistości, nieograniczonych fantazji i odkrywania magii;
„Reżyserska wyobraźnia czy scenariusz w pewnym momencie się kończą. Pisząc książkę, otwieram przed sobą pewną przestrzeń. To tak, jakby się malowało obraz albo pisało muzykę. Film to namacalność, a w książce jest magia, która musi poprzez obrazowość przejść do mózgu czytelnika. To jest niesamowite. Jeśli dziesięciu osobom da się do przeczytania jedną książkę, każdy może zobaczyć ją inaczej. W filmie jest podobnie, ale wyobraźnia ograniczona jest do obrazu. W książce, do fantazji, którą mamy w sobie. Właśnie dlatego tak ważne jest czytanie ich i uruchamianie swojej wyobraźni” – mówiła Szapołowska.
„Pocałunki”- zbiór opowiadań, w którym to autorka prezentuje intymność, relacje międzyludzkie, relacje damsko-męskie i pokoleniowe. Niezwykle umiejętnie pokazuje uczucia, burzliwe, gorące, namiętne, bolesne. Zapisała te ulotne chwile doświadczając emocje oraz różne oblicza miłości.
„Zapomniałam o tobie” – pozycja, w której aktorka dotyka sfery namiętności, miłości, pragnienia i tęsknoty, ale ukazuje również codzienne trudy życia.
„Kobiety marzą całe życie o takiej miłości. Niektóre mają szczęście ją przeżyć, inne mogą tylko o tym poczytać… Grażyna zabiera nas w świat nasycony tęsknotą, pragnieniami i, przy okazji ukazując codzienne trudy życia aktorki i matki. Całość osadzona w realiach życia w PRL-u jest dodatkowym atutem tej książki…” – powiedziała Kasia Kowalska.
„To jest piękna książka! Ludzie spragnieni są miłości i marzeń. A Grażyna pokazuje, że to wszystko istnieje i można to przeżyć. Taka miłość nigdy nie umiera, bo ma duszę” – Bernadeta Vigi.
„Poza mną”, to pozycja, w której aktorka dokonuje analizy cudzego z życia codziennego na ulicach Warszawy, Portiamo, plażach w Kostaryce czy na dubajskich pustyniach. Autorka przysłuchując i przyglądając się innym buduje obraz swoich bohaterów i opisuje ich historie.
„Ścigając życie” oraz „Ścigając pamięć”, autobiograficzna powieść, w której w bardzo emocjonalny sposób autorka podróżuje jednocześnie w dwóch przestrzeniach, realnej i umysłowej. Przedstawia relacje z ostatnich dni życia matki Wandy Szapołowskiej oraz codzienność z dziecięcych lat.
„Jak dziwnie działa ludzki mózg… Upycha wspomnienia w niewidocznych miejscach. Wprowadza je w letarg. I rozciąga cieniutkie, niepozorne nitki po całym ciele. Zaczepia je w podniebieniu, na skórze, w oczach. Echo smaku, zapachu, koloru czy właśnie odczuwanej temperatury wprawia je w drżenie i wybudza pamięć. Trochę sztuczne obrazy o zaburzonej perspektywie stają przed oczami intensywniej niż teraźniejszość, jakby ktoś bez ostrzeżenia przesunął dekorację za moimi plecami” – pisze Szapołowska.