Od statystki w programie śledczym po laureatkę prestiżowej Boskiej Komedii – Anna Ilczuk udowadnia, że talent, pasja i konsekwencja potrafią poprowadzić aktora na szczyt. Wrocławianka, która od lat związana jest z teatrem buduje swoją karierę krok po kroku nie goniąc za blichtrem, lecz za prawdą sceny.
Anna Ilczuk przyszła na świat 21 sierpnia 1981 roku we Wrocławiu. Jej pierwsze kroki przed kamerą były niepozorne – pojawiła się jako statystka w magazynie śledczym Michała Fajbusiewicza pod koniec lat 90. Jednak już wtedy coś przyciągało ją do świata teatru i filmu. Zaledwie kilka lat później 1 kwietnia 2000 roku zadebiutowała na scenie teatralnej, co okazało się początkiem jej prawdziwej artystycznej drogi.
Pierwsze kroki na scenie
W latach 2000–2003 współtworzyła Grupę Artystyczną Ad Spectatores we Wrocławiu niezależny zespół teatralny, który zyskał uznanie dzięki odważnym i nowatorskim formom scenicznym. Od 2004 roku aktorka związana jest z Teatrem Polskim we Wrocławiu: jedną z najważniejszych scen teatralnych w Polsce.
W tym samym roku ukończyła również studia we wrocławskiej filii PWST (obecnie AST), a jej talent został szybko dostrzeżony. Otrzymała nagrodę im. Małgorzaty Napiórkowskiej przyznawaną przez Wrocławskie Towarzystwo Przyjaciół Teatru, oraz nagrodę ministra kultury i Grand Prix Jury Młodzieżowego za rolę Dvori w spektaklu ,,Zabawy na podwórku”.Jej artystyczna droga nie zwolniła tempa. W 2023 roku Anna Ilczuk otrzymała jedną z najważniejszych nagród w polskim teatrze: wyróżnienie dla najlepszej aktorki na Międzynarodowym Festiwalu Teatralnym Boska Komedia w Krakowie za rolę w spektaklu ,,MELODRAMAT”. To nie tylko potwierdzenie jej klasy aktorskiej, ale i symboliczna nagroda za lata ciężkiej pracy i konsekwentnego budowania swojego aktorskiego świata.
Poza sceną
Poza sceną Anna Ilczuk spełnia się również jako wykładowczyni Państwowej Wyższej Szkoły Teatralnej we Wrocławiu, przekazując swoje doświadczenie kolejnym pokoleniom artystów.
Życie prywatne
Prywatnie jest żona aktora Andrzeja Kłaka i mama Zofii, urodzonej w 2014 roku.
Kogo zagra jej mąż w serialu ?
W 3993. odcinku „Pierwszej miłości” na ekranie pojawi się Andrzej Kłak! Aktor wcieli się w rolę Fryderyka Graffa, właściciela nowej inwestycji w okolicy Wadlewa. Jego pojawienie się wywoła spore zamieszanie w lokalnej społeczności, a zwłaszcza w życiu Emilki, granej przez Annę Ilczuk.
Fryderyk Graff, nazywany przez mieszkańców Wadlewa „Królem Dżemu”, zaczyna rozbudowywać swoją fabrykę i szuka pól pod uprawy ekologiczne. Tymczasem problemy z fabryką Emilki, „Operą Mydlaną”, wciąż się pogłębiają. Pracownice odchodzą do fabryki dżemu, a opóźnienia w produkcji skutkują zerwanymi kontraktami. „Opera Mydlana” jest na granicy bankructwa!
Zarobki w teatrze
Choć miała okazję pojawiać się w produkcjach telewizyjnych i filmowych, to jednak teatr skradł jej serce na dobre. To właśnie na scenie czuje się najbardziej sobą, tam oddycha pełnią emocji, zanurza się w rolach i tworzy żywe spotkanie z widzem. Aktorka od lat związana jest z teatrem występowała w wielu sztukach dając z siebie wszystko podczas każdego spektaklu. Niestety, jak sama przyznaje za ogromem pasji i zaangażowania nie idzie odpowiednie wynagrodzenie.
W rozmowie z Plejadą aktorka szczerze przyznała, że sytuacja finansowa wielu aktorów scenicznych jest trudna. Z powodu niskich zarobków wielu jej kolegów i koleżanek z branży rezygnuje z pracy w teatrze, mimo że to właśnie tam czują się najlepiej. Zapytana wprost, czy mogłaby utrzymać się wyłącznie z pensji teatralnej odpowiedziała bez wahania:
-Absolutnie nie. To byłoby niemożliwe. Mimo wyższego wykształcenia, a czasem nawet doktoratów, zarabiamy w teatrach najniższą krajową (która od lipca wynosi 4 300 brutto, czyli na rękę to niewiele ponad 3200 – przyp. red.).- wyznała w wywiadzie dla portalu Plejada

Kim jest Andrzej Kłak, nowa gwiazda ,,Pierwszej Miłości”?