Biegaczka narciarska, Justyna Kowalczyk-Tekieli obchodzi swoje 41. urodziny. Tamte urodziny spędziła z mężem, a dziś staje przed trudnym wyzwaniem świętowania bez niego. Zamieściła wzruszający wpis.
Obecnie, gdy świętuje swoje 41. urodziny, w których towarzyszy jej smutek po nagłej śmierci męża, Kacpra Tekieli, kilka miesięcy temu. Justyna Kowalczyk podsumowała miniony rok.:
Czterdziestojednoletnia.
Lubię ją.
Płaczącą, śmiejącą się, tęskniącą, bijącą rekordy, nie mającą chęci wstać z łóżka, silną, zdystansowaną, bezkompromisową.
Prawdziwą.
Zaimponowała mi w minionych miesiącach. Pierwszy raz w życiu.
Mąż Kowalczyk, Kacper Tekieli, zmarł tragicznie 17 maja 2023 roku podczas wspinaczki w Szwajcarii. Planował zdobyć 82 alpejskie czterotysięczniki. Śmierć Kacpra była dla Justyny ogromnym ciosem, którym dzieli się publicznie, dzięki mediom społecznościowym. Mimo ogromnego smutku, biegaczka postanowiła żyć pełnią życia, zgodnie z filozofią męża.
Justyna przypomina, że od największej straty minęło już osiem miesięcy. Choć na zewnątrz prezentuje się z uśmiechem i osiąga kolejne sukcesy, widać, że rana po stracie męża wciąż jest otwarta.
Justyna Kowalczyk pierwszy raz stanęła na podium Pucharu Świata w 2006 roku. W kolejnych latach zdobyła złote medale Mistrzostw Świata Młodzieżowców i w 2009 roku zaczęła zdobywać medale na mistrzostwach świata seniorów, w tym złoto na 15 km i 30 km. W tym samym roku, jako pierwsza w historii narciarka, zwyciężyła w klasyfikacji łącznej Pucharu Świata, zdobywając rekordową liczbę punktów. Sportsmenka kontynuowała swoje zwycięstwa w 2010 roku. Na igrzyskach olimpijskich w Vancouver zdobyła złoty medal w biegu na 30 km, brązowy w biegu na 15 km i srebrny w biegu na 10 km.