Na swoim koncie ma wielkie nagrody filmowe Złote Lwy i Orły. Głównie wciela się w postacie kobiet po przejściach. Jak będzie w nowej produkcji?
6 grudnia 2023 roku aktorka dołączyła do obsady serialu „Pierwszej miłości”. W odcinku numer 37O7 do Wrocławia przyjeżdża Paulina Sawicka i w tej roli Jowita Budnik! Zagra matkę Igi (Waleria Gorobets). Kobieta pracuje jako salowa w domu opieki w Niemczech. Matka Igi przyjeżdża do Wrocławia, ponieważ komornik zajął im mieszkanie. Paulina wychowywała córkę sama. Teraz, gdy już wiadomo, że ojcem Igi jest dr Adam Biernacki (Krystian Wieczorek), zaczynają się kłopoty. Biernacki zaakceptował Igę, ale nie jej matkę. Paulina cieszy się, że wreszcie może poznać chłopaka swojej córki. Iga dużo opowiadała jej o Białym (Igor Paszczyk). Martwi ją jednak relacja, którą Iga buduje z Biernackim. Choć jest on biologicznym ojcem Igi, Paulina miała powody, dla których nie chciała, żeby córka miała z nim jakikolwiek kontakt. Jaką tajemnicę skrywa Paulina przed córką? Jak potoczą się jej losy we Wrocławiu?
Zamiast do szkoły chodziła na plan
Jowita Budnik zadebiutowała na ekranie już jako nastolatka. Miała 12 lat, gdy zagrała w filmie „Kochankowie mojej mamy” Radosława Piwowarskiego. Trzy lata pódołączyła do obsady pierwszej polskiej opery mydlanej „W labiryncie”, gdzie wcielała się w postać Marty Białek, zbuntowanej pasierbicy jednego z głównych bohaterów.
– Kręciliśmy przez dwa lata, od 1988 do 1990 roku, łącznie sto dwadzieścia odcinków. Wtedy wydawało nam się to kosmicznie długim serialem, ale jak na dzisiejsze standardy takie dwa sezony to właściwie nic. Lubiłam pracować na planie, poznawać znanych aktorów, uczyć się warsztatu. Cieszyłam się, gdy zamiast iść do szkoły, chodziłam na zdjęcia. Od ponad dekady nie widziałam tego serialu, chętnie to kiedyś nadrobię – opowiadała Jowita Budnik dla plejada.pl
Wielokrotnie nagradzana
Krzysztof Krauze w 2000 roku powierzył aktorce jedną z głównych ról w filmie „Sieć” z cyklu „Wielkie rzeczy”. Jowita Budnik zagrała też w głośnym „Długu” (1999) i „Moim Nikiforze” (2004). Następnie z myślą o znakomitej aktorce Krzysztof Krauze i Joanna Kos-Krauze napisali scenariusz do filmu „Plac Zbawiciela” (2006). Artystka za swoją kreację została nagrodzona Orłem oraz gdyńskimi Złotymi Lwami za najlepszą rolę kobiecą. W roku 2014 Jowita Budnik zgarnęła statuetkę za rolę w filmie kryminalnym „Jeziorak”, także w Gdyni. W 2017 roku na tym samym festiwalu, aktorka ponownie odbierała nagrodę dla najlepszej aktorki za ostatni film Joanny i Krzysztofa Krauzego – „Ptaki Śpiewają w Kigali”.
Role kobiet po przejściach
Jowita Budnik wcielała się w postacie kobiet po przejściach, sponiewieranych.
– Sama nie jestem po przejściach: ani los mnie ciężko nie doświadczył, ani nikt mną nie pomiata, a do typu depresyjno-melancholijnego bardzo mi daleko. Wydaje mi się, że wyczerpuję tego typu emocje i cechy na planie – daję się na ekranie głęboko sponiewierać, a gdy wychodzę z planu, pozostaję niesponiewierana. Jestem w stanie wejść w trudną rolę, nie przypłacając tego później zdrowiem psychicznym – wyznała w rozmowie z plejada.pl