91-letnia Joan Collins ma na swoim koncie ponad 90 roli! Gwiazda znana z serialu „Dynastia” wraca na ekran w nowej, szokującej odsłonie. Jak widać ikona Hollywood nie zamierza zwalniać tempa i po raz kolejny udowadnia, że wiek to tylko liczba.
Joan Collins jako blondynka
Aktorka postanowiła zaskoczyć swoich fanów. Gwiazda opublikowała na Instagramie kompilację scen ze swoich filmowych i telewizyjnych ról. Wszędzie ma jednak blond włosy.
– Blondynki mają więcej zabawy? – zażartowała w opisie posta.
Nostalgiczny wpis zbiegł się z ważnym ogłoszeniem – gwiazda wcieli się w postać Wallis Simpson w nadchodzącym filmie biograficznym „The Bitter End”. Scenariusz, pierwotnie zatytułowany „In Bed With the Duchess”, został napisany przez Louise Fennell, cenioną powieściopisarkę i matkę reżyserki Emeralda Fennella.
Joan Collins jako Wallis Simpson
Choć wiele gwiazd jej pokolenia dawno wycofało się z zawodu, Joan Collins nie zamierza zwalniać tempa. W wywiadzie dla „Expressu” aktorka odniosła się do kwestii starzenia się i emerytury.
– Wokół wieku jest zbyt wiele szumu. Znam ludzi, którzy mają 90 czy nawet 100 lat i wciąż robią niesamowite rzeczy – biegają, podróżują, są aktywni w mediach społecznościowych. Nie widzę powodu, by rezygnować z tego, co kocham. Każdego ranka wykonuję ćwiczenia rozciągające, a trzy razy w tygodniu mam treningi z trenerem na Zoomie – mówiła aktorka.
Collins podkreśliła, że jest niezwykle podekscytowana możliwością wcielenia się w postać Wallis Simpson i przedstawienia nieopowiedzianej dotąd historii jej ostatnich lat. Zdjęcia do produkcji rozpoczną się w maju, tuż przed 92. urodzinami aktorki, a ekipa filmowa będzie pracować w Londynie i Paryżu.
Wallis Simpson i skandal, który wstrząsnął monarchią
Wallis Simpson to jedna z najbardziej kontrowersyjnych postaci w historii brytyjskiej rodziny królewskiej. Amerykańska rozwódka poznała księcia Edwarda w 1931 roku, a ich burzliwy romans doprowadził do kryzysu konstytucyjnego. W 1936 roku Edward VIII abdykował po zaledwie dziesięciu miesiącach panowania, by móc poślubić ukochaną.
Para pobrała się w 1937 roku, a Edward otrzymał tytuł księcia Windsoru. Jego miejsce na tronie zajął młodszy brat, Jerzy VI – ojciec przyszłej królowej Elżbiety II. Historia tej miłości do dziś budzi emocje. Simpson zmarła w 1986 roku w Paryżu, w wieku 90 lat. Przeżyła swojego męża o 14 lat.

