Jak potoczyły się losy wokalistek De Su? Nie było kolorowo, gdy zespół się rozpadł

Katarzyna Pasztaleńska
5 min przeczytany
De Su

Historia zespołu De Su to klasyczny przykład muzycznego sukcesu lat 90., który zaczął się niepozornie, a szybko podbił polskie listy przebojów. Grupa, kojarzona głównie z popowym hitem „Życie cudem jest”, miała w sobie coś więcej niż tylko radiowy potencjał – była połączeniem pasji, talentu i kobiecej energii.

Od musicalu do zespołu – początki De Su

Początki zespołu De Su sięgają roku 1993. To właśnie wtedy Małgorzata Pruszyńska – wokalistka i założycielka grupy – postanowiła stworzyć kobiecy zespół wokalny. Do współpracy zaprosiła artystki, które poznała podczas pracy nad kultowym musicalem „Metro” – Darię Druzgałę, Beatę Kacprzyk oraz Annę Mamczur. Choć skład wydawał się dobrze dobrany, Mamczur opuściła zespół jeszcze w tym samym roku, zanim De Su zdążyło się zaprezentować szerszej publiczności.

Sukces w Opolu i narodziny przeboju

Choć zespół powstał wcześniej, o dziewczynach z De Su zrobiło się głośno dopiero w 1996 roku. Przełomowym momentem był ich występ na Festiwalu Polskiej Piosenki w Opolu – w prestiżowej kategorii „Debiuty”. Ich występ został bardzo dobrze przyjęty, co otworzyło przed zespołem drzwi do dalszej kariery.

Początkowo wokalistki pojawiły się w roli chóreków na płycie Elf zespołu Varius Manx. Jak się okazało, była to przepustka do czegoś większego. Lider Varius Manx, Robert Janson, dostrzegł w dziewczynach potencjał i napisał dla nich utwory na debiutancki album. Płyta De Su trafiła do sprzedaży również w 1996 roku, a promowała ją piosenka „Życie cudem jest” – jeden z największych popowych przebojów tamtej dekady, który do dziś bywa grany w rozgłośniach radiowych i wspominany z nostalgią przez fanów polskiej muzyki lat 90.

Co dalej z De Su? Drogi wokalistek po rozpadzie zespołu

Choć De Su szybko zdobyły popularność, ich wspólna przygoda na scenie nie trwała długo. Każda z wokalistek poszła w swoją stronę, wybierając inną drogę artystyczną i życiową.

Beata Kacprzyk – z muzyki do aktorstwa

Po okresie sukcesów z zespołem Beata Kacprzyk zdecydowała się odejść, aby poświęcić się macierzyństwu. Następnie postawiła na karierę aktorską – ukończyła krakowską Państwową Wyższą Szkołę Teatralną, a jej dorobek aktorski obejmuje zarówno produkcje filmowe, jak i telewizyjne.

Można ją było oglądać w serialach takich jak Usta usta, Komisarz Alex, 1920. Wojna i miłość czy Samo życie. Zagrała również w produkcjach filmowych Patryka Vegi – m.in. w Pętli, a także w głośnym i kontrowersyjnym filmie Smoleńsk. Ostatnio pojawia się głównie w serialach TV Puls, m.in. Prawdziwe motywy i Kurierzy. Choć nie pojawia się już na ekranie tak regularnie jak kiedyś, nadal okazjonalnie występuje – zarówno w telewizji, jak i w teatrze.

Daria Druzgała – od solistki po dyrektorkę radiową

Z kolei Daria Druzgała zdecydowała się na karierę solową. Po rozstaniu z zespołem można ją było zobaczyć w muzycznym teleturnieju Gra w przeboje, emitowanym przez RTL7, a także na deskach Teatru Roma w Warszawie.

Nie zniknęła całkowicie z mediów – wręcz przeciwnie. Współprowadziła z Krzysztofem Skibą program Przebojowa Łódź Podwodna na antenie TVP2, a w 2018 roku objęła stanowisko dyrektorki Polskiego Radia Dzieciom. Funkcję tę pełniła aż do kwietnia 2024 roku, co potwierdza jej silną i ugruntowaną pozycję w mediach publicznych.

Małgorzata Pruszyńska – nowe życie za granicą

Małgorzata Pruszyńska, inicjatorka powstania De Su, próbowała jeszcze raz tchnąć życie w projekt muzyczny – tym razem pod nazwą 2Su, w duecie z Katarzyną Rodowicz. Niestety, mimo szczerych chęci i muzycznych ambicji, projekt nie zyskał większego rozgłosu i nie przebił się do świadomości szerszej publiczności.

Po zakończeniu działalności muzycznej Pruszyńska wyjechała do Niemiec. Z informacji dostępnych na portalu LinkedIn wynika, że zawodowo związała się z zupełnie inną branżą – pracowała jako terapeutka zajęciowa.

Dziedzictwo De Su – muzyka, która zostaje w pamięci

Choć zespół De Su nie przetrwał próby czasu jako aktywna formacja, jego muzyczne dziedzictwo pozostaje żywe. Piosenka „Życie cudem jest” to jeden z tych utworów, które wracają jak bumerang – przypominając o dekadzie, w której polska muzyka pop przeżywała swój złoty okres.

Każda z artystek podążyła swoją drogą, ale wspólna historia, którą napisały w latach 90., na zawsze wpisała się w historię polskiej muzyki rozrywkowej.

Tagi
Udostępnij ten artykuł
Uwielbiam komedie i muzykę popularną, chociaż nie stronię od klasycznej czy jazzowej. Spełniona zawodowo i prywatnie mama dwojga dzieci. "Cierpliwość jest podporą słabych, niecierpliwość ruiną silnych" – to moja życiowa dewiza.
Brak komentarzy
Złota Scena
Przegląd prywatności

Ta strona korzysta z ciasteczek, aby zapewnić Ci najlepszą możliwą obsługę. Informacje o ciasteczkach są przechowywane w przeglądarce i wykonują funkcje takie jak rozpoznawanie Cię po powrocie na naszą stronę internetową i pomaganie naszemu zespołowi w zrozumieniu, które sekcje witryny są dla Ciebie najbardziej interesujące i przydatne.