Krzysztof Kowalewski to wybitny aktor, który odszedł w 2021 roku. Miał dwoje dzieci: syna Wiktora i córkę Gabrielę.
Przez wiele lat Krzysztof Kowalewski był związany z aktorką, Ewą Wiśniewską. Potem w latach 60. XX wieku ożenił się z Vivian Rodriguez, tancerką z Kuby i zamieszkali w Warszawie. Razem wychowywali jej syna. Para doczekała się swojego potomka Wiktora w 1967 roku. Niestety Krzysztof rozstał się ze swoją żoną po trzech latach. Ona sprowadzała całą rodzinę z Kuby i w ciemno pojechała do Paryża. Nie mogła zabrać synów i zostawiła ich z Krzysztofem.
Nie był gotowy na ojcostwo
W swojej autobiografii “Skarpetka w ręku: Krzysztof Kowalewski w garderobie” przyznał, że nie był wówczas przygotowany do bycia ojcem. Miał 20 lat i brakowało mu doświadczenia.
– Tym bardziej że właśnie zaczynało mi się powoli układać w zawodzie. Odnosiłem pierwsze sukcesy. Oprócz telewizji coraz częściej pojawiałem się w filmach. Dziecko się jakoś w tym wszystkim nie mieściło. (…). Zresztą w świecie Vivian też chyba nie było za dużo miejsca na dziecko, o co dochodziło do wielu kłótni między nami – gorzko przyznawał po latach Krzysztof Kowalewski.
Dzieci wychowywali inni
Wiktor Kowalewski wychowywany był przez różnych ludzi, kiedy jego ojciec robił karierę.
– Tata był zapracowanym aktorem. Rodzice płacili, żebym mieszkał u innych. Najlepiej wspominam Zalesie Górne, do którego przeprowadziłem się w wieku kilku lat. Mieszkała tam znajoma matki jeszcze z czasów jej pierwszego małżeństwa. Już wcześniej przebywał tam mój brat przyrodni, a ja do niego dołączyłem. Byłem tam przez trzy-cztery lata – relacjonuje Wiktor dla Onetu.
Pokochał piłkę nożną
Spędzał wakacje z ojcem i matką, którzy dzielili się nim, ale też w weekendy widywał się z ojcem. Poszli na stadion Legii Warszawa i Wiktor zapałał miłością do piłki nożnej, chociaż wcześniej grał na podwórku.
– Miałem jeden talent jako dziecko: umiałem znaleźć sobie jakiś mecz. Albo do oglądnięcia, albo żeby w nim zagrać. Robiłem to samodzielnie. Przyrodni brat latał za dziewczynami, a ja zawsze znajdowałem sobie jakąś grę. Wówczas mieszkałem już w Warszawie na Saskiej Kępie. Rodzice szukali nowych osób do opieki nad nami za pomocą ogłoszeń w gazecie – wyjaśnia Wiktor Kowalewski dla Onetu.
Zamieszkał w Los Angeles
Już w latach 80. Wiktor zamieszkał za granicą. Jego matka wyszła za mąż po raz trzeci i ściągnęła synów do Szwajcarii. Potem on wyjechał do Nowego Jorku. Obecnie razem z rodziną mieszka w Los Angeles, gdzie pracuje w branży komputerowej i trenuje żeńską drużynę piłkarską. Zabrał ze sobą matkę Vivian, która mieszka z nimi.
Kiedy odszedł Krzysztof Kowalewski w 2021 roku jego syn zamieścił na Facebooku wzruszający post. Panowie mieli doskonały kontakt ze sobą i było tam dużo miłości.
– W południe warszawskiego czasu odszedł we śnie mój tata Krzysztof Kowalewski. Kocham go i wiem, że on kochał mnie. Życie nie dało mu wskoczyć w rolę ojca, ale z czasem dorósł do tej roli i całkiem dobrze ją zagrał. Zawsze kończył rozmowę telefoniczną żartem, zaraz po tym jak powiedziałem – ok zadzwonię za kilka dni – mogłem liczyć na słowa “hej słyszałeś to”. Tak kończyliśmy każdą rozmowę, za nim opowiadał mi dowcip. A ci, którzy go znają, wiedzą, że był całkiem dobry w ich opowiadaniu. Będę za nim bardzo tęsknić.
Niedawno Wiktor udostępnił na swoim Instagramie zdjęcie z żoną, z którą świętował 30 -lecie małżeństwa. Para z tej okazji wybrała się do Paryża.
Przy okazji rocznicy Wiktor Kowalewski pokazał zdjęcia ze ślubu.
Krzysztof Kowalewski od 2002 do 2021 roku był w związku z Agnieszką Suchorą. Ma z nią 24-letnią dziś córkę – Gabrielę, która poszła w jego ślady.
Kim jest Gabriela Kowalewska? (zlotascena.pl)