Izabela Trojanowska pokazała mamę. Pani Zofia ma 92 lata, jest na diecie i nie ułatwia piosenkarce znalezienia prezentu na szczególne okazje. Dlaczego?
24 kwietnia Izabela Trojanowska skończyła 69 lat. Piosenkarka wciąż zachwyca wyglądem i nieustannie koncertuje. Obecnie pracuje nad nową płytą, na którą fani czekają od 2016 roku, czyli od wydania albumu “Na skos”.
Twórczość gwiazdy obfituje w wiele przebojów, z których “Tyle samo prawd ile kłamstw” oraz “Wszystko, czego dziś chcę” są najczęściej odsłuchiwanymi w internecie. Niedawno wydała nowy singiel.
Początki kariery Izabeli Trojanowskiej
W latach 80. Trojanowska odnosiła sukces za sukcesem. Wykreowała wizerunek silnej kobiety. Nosiła garnitury i strzygła włosy na krótko, co w tamtych czas w PRL nie było mile widziane. Swoją postawą Trojanowska naraziła się wielu osobom z branży. Do tego doszła trudna relacja z władzą, gdy wokalistka wydała płytę z Tadeuszem Nalepą pt. “Pożegnalny cyrk”. Materiał promowali podczas trasy koncertowej w Stanach Zjednoczonych.
Atmosfera wokół Izabeli była na tyle gęsta, że ta wspólnie z mężem zdecydowała się opuścić kraj. Mieszkali przez kilka lat w USA, Wielkiej Brytanii i Niemczech, gdzie prowadzili wspólnie restaurację. Dopiero w latach 90. wokalistka wróciła do Polski.
Izabela Trojanowska o mamie
Przez cały czas Izabela może liczyć na wsparcie mamy. Przy okazji niedawno obchodzonego Dnia Matki Trojanowska udzieliła wywiadu “Faktowi”, w którym opowiedziała co nieco o swojej rodzicielce. Wyznała, że znalezienie dla niej prezentu graniczy z cudem, bowiem seniorka nie lubi podarków.
Moja mama nie życzy sobie prezentów. Już ma 92 lata, jest na diecie, ale życzy sobie naszego towarzystwa. Życzy sobie, żebyśmy spotykali się jak najczęściej. I cokolwiek jej nie przywiozę, to mówi, że niepotrzebnie. Więc to jest trudne, bo oczywiście, że mam prezent, ale zwykle musi być tak wymyślny, żeby nie zauważyła, że to prezent. Właściwie trzeba się nagimnastykować – powiedziała Iza.
Co ciekawe Trojanowska święto matki obchodziła nie tyle 26 maja, co 22 kwietnia, czyli w dniu, w którym przyszła na świat.
Tak naprawdę to jest święto mojej mamy, bo to ona mnie urodziła i ciągle ze mną jest. Na szczęście. Jutro ją odwiedzę. Pojutrze są imieniny Zofii, więc pojadę do niej z naręczem bzu. Lecę do Düsseldorfu z córką i będziemy razem trzymać się za ręce i cieszyć sobą.
Na deser Trojanowska pokazała, jak wygląda jej mama. Dzięki zdjęciu już wiemy, po kim piosenkarka odziedziczyła taką klasę.