Kiedyś podbijała serca widzów swoją urodą i talentem aktorskim. Teraz zniknęła z ekranów. Co dzieje się z gwiazdą?
Gdy Golanko nie udało się dostać na wymarzone aktorskie studia, przez jakiś czas odnajdywała się w roli modelki. Dzięki swojej niezwykłej urodzie, przyciągneła uwagę samej Grażyny Hase. Jednak świat mody okazał się bliski filmowemu – podczas pokazu mody dla Grażyny Hase, Janusz Morgenstern dostrzegł ją i zaproponował rolę w serialu „Kolumbowie”.
Debiut w „Kolumbowie”
Reżyser był zachwycony jej urodą i obsadził ją w roli Ałły, łączniczki w Powstaniu Warszawskim. Mimo braku doświadczenia Halina Golanko zyskała przychylność krytyków, którzy nazywali ją „nieoszlifowanym diamentem”. Uczyła się aktorstwa od kolegów z planu, a sceny rozbierane traktowała jako część swojej pracy. Serial otworzył jej drogę do wielkiej kariery, a wkrótce otrzymywała liczne propozycje filmowe.
Była traktowana przedmiotowo
W ciągu roku od debiutu zagrała w trzech filmach, m.in. w „Pięć i ½ bladego Józka” i w debiutanckim filmie Janusza Zaorskiego „Uciec jak najbliżej”. Ta ostatnia rola przyciągnęła uwagę mediów ze względu na odważne sceny, co było rzadkością w PRL-u. Podobnie było w filmie „Brylanty pani Zuzy”, gdzie scena topless przyniosła jej piersiom pseudonim „brylanty”. Odważne role przyniosły jej miano seksbomby PRL-u, choć sama aktorka podkreślała, że traktuje swoje ciało jako narzędzie pracy.
Koniec kariery
W kolejnych latach widzowie mogli podziwiać Halinę Golanko w serialach takich jak „07 zgłoś się”, „Najdłuższa wojna nowoczesnej Europy” oraz „Kariera Nikodema Dyzmy”. Z czasem zaczęła odrzucać role, które skupiały się jedynie na jej wyglądzie aż zdecydowała się zakończyć karierę. Aktorka postanowiła skupić się na życiu rodzinnym.
Co słychać u aktorki?
Halina Golanko zyskała nie tylko sławę, ale i miłość na planie „Kolumbów”, gdzie poznała Andrzeja Kotowskiego, współreżysera serialu. Po ślubie wycofała się z życia publicznego, poświęcając się rodzinie i sztuce montażu, m.in. pracując przy serialu „Polskie drogi”. Choć deklarowała, że nie wróci do aktorstwa, w 2015 roku przyjęła zaproszenie do „Klanu” oraz zagrała w filmie „Persona non grata” Krzysztofa Zanussiego.
– Rola u pana Zanussiego to tak naprawdę nie był powrót do grania. To było pojawienie się na ekranie. Miłe doświadczenie, nie miałam jednak przekonania, że wracam do filmu – mówiła w jednym z wywiadów Golanko.
Po śmierci męża w 2016 roku, wycofała się ponownie z życia publicznego, przyznając, że to jemu zawdzięcza wszystko. Ostatnio była widziana 4 lata temu na pokazie specjalnym filmu swego zmarłego męża „Obywatel Piszczyk”. Obecnie jest na emeryturze.