Gwiazdy jednego przeboju – ale za to jakiego! W branży zostali ochrzczeni „one-hit wonder”, a w opinii słuchaczy są wykonawcami nieśmiertelnych hitów, które nie znikają z playlist w rozgłośniach radiowych. Oto polscy artyści, którzy zostali legendami za sprawą jednej piosenki.
Jeden Osiem L – „Jak zapomnieć”
Teledysk do „Jak zapomnieć” na YouTube zdobył już ponad 45 milionów wyświetleń, a tekst o „sytuacjach, w których serce klęka” na stałe wszedł do potocznego języka. Mimo to, duetowi, który wciąż działa, nie udało się wybić z żadnym innym przebojem.
Magda Femme – „Kłamstwo”
Pierwsza wokalistka Ich Troje wydała w 2001 roku płytę „5000 myśli”, której głównym hitem było „Kłamstwo”. Sukces utworu z pewnością wspierał teledysk, uznany za najdroższy w historii, wyreżyserowany przez Jarosława Żamojdę, twórcę „Młodych wilków”.
Joanna Zagdańska – „Rękawiczki”
Joanna Zagdańska zyskała popularność dzięki melancholijnemu przeboju „Rękawiczki” z 1986 roku. Obecnie koncentruje się na działalności pedagogicznej – wykłada śpiew jazzowy i improwizację na Akademii Muzycznej w Bydgoszczy oraz prowadzi zajęcia na Uniwersytecie Bydgoskim.
Baltimora – „Tarzan Boy”
„Tarzan Boy” to kwintesencja disco polo lat 90. Prosty tekst, który łatwo zapada w pamięć, oraz skoczna melodia, która porywa do tańca nawet największych przeciwników tego gatunku. Mimo że zespół Baltimora nie odniósł podobnego sukcesu z żadnym innym singlem, ten utwór na zawsze pozostał ich największym hitem.
Rotary – „Na jednej z dzikich plaż”
„Na jednej z dzikich plaż” to hit, który polskie rozgłośnie grają nieprzerwanie od 1996 roku, kiedy to znalazł się na debiutanckim albumie formacji Rotary. Zespół wydał trzy płyty, ale żadna z nich nie osiągnęła sukcesu. Wokalista Grzegorz Porowski i klawiszowiec Kamil Makuła postanowili więc założyć nową kapelę – Loka.
Ewelina Flinta – „Żałuję”
Ewelina Flint była odkryciem pierwszej edycji „Idola”, a cała Polska śpiewała jej hit „Żałuję”. Niestety, później jej kariera muzyczna ograniczyła się głównie do duetu z Łukaszem Zagrobelnym w piosence „Nie kłam, że kochasz mnie” z 2008 roku. Wokalistka pozostaje wciąż aktywna zawodowo, ale jej piosenki nie zyskały już takiego rozgłosu jak pierwszy singiel.
De Su – „Życie cudem jest”
Małgorzata Pruszyńska, Daria Durzgała i Beata Kacprzyk zyskały popularność w latach 90. dzięki hitowi „Życie cudem jest” (ponad 5 mln odsłuchań na YT). Nagrały też świąteczny hit „Za rogiem”. Dziś jedynie Małgorzata Pruszyńska pozostaje związana z muzyką.
LO27 – „Mogę wszystko”
L.O.27 miało być polską odpowiedzią na amerykańską grupę braci Hanson. Zespół założony przez kolegów z podstawówki, w którym śpiewał Kuba Molenda (brat Macieja), zyskał popularność w 1997 roku hitem „Mogę wszystko”. Ich debiutancki album sprzedał się w 70 tys. egzemplarzach. Po rozpadzie grupy członkowie L.O.27 kontynuowali kariery muzyczne: Bartek i Szymon Szopińscy są teraz częścią Boogie Boys i muzykami sesyjnymi, Bartek Wojciechowski gra w zespole Andrzeja Piasecznego, a Łukasz Lach prowadzi grupę L.Stadt. Do dziś legendarny teledysk wyświetlono ponad 1 milion razy na YouTubie.
Maja Kraft – „Moje skrzydła”
Maja Kraft była wyłowioną z castingu wokalistką, która miała być polską odpowiedzią na bijącą wówczas rekordy popularności Britney Spears. Producenci napisali dla niej hit „Moje skrzydła”, który został uznany za plagiat piosenki „Born to make you happy” amerykańskiej gwiazdy pop. Kariera Mai tak samo szybko jak się zaczęła, tak szybko się zakończyła. Dziś wokalistka pracuje w branży nieruchomości w Stanach Zjednoczonych i do śpiewania wracać nie planuje.
Gabriel Fleszar – „Kroplą deszczu”
Nie ma dnia, w którym w polskich rozgłośniach radiowych chociaż raz nie poleciałoby „Kroplą deszczu”.
Kroplą deszczu namaluję cię, a potem długo sam — sam w to nie uwierzę. Kroplą deszczu spłynie twoja twarz, w tej kropli będę ja — i z sobą mnie zabierzesz — kto z nas nie nucił tych słów, słuchając premierowo w czasach, w których królowały walkmany?
Piosenka Gabriela Fleszara „Kroplą deszczu” stała się hitem ponad 20 lat temu, przynosząc mu ogromną popularność. Sam wokalista, chociaż aktywny na scenie, nie nagrał większego przeboju.
Ivan i Delfin – „Czarne Oczy”
Iwan Komarenko powrócił do świadomości polskich słuchaczy podczas pandemii, jednak jego kontrowersyjne poglądy oraz utwór „Kity i mity” nie dorównują popularnością jego największemu hitowi – „Czarnym oczom” (prawie 7 mln wyświetleń). Ten przebój był wszędzie – w radiach, na dyskotekach i w telewizji. Niezwykle łatwo było natknąć się na niego, co czyniło go jednym z najważniejszych utworów tamtych lat. Ivan i Delfin 20 lat temu reprezentował Polskę na Eurowizji z utworem „Czarna dziewczyna”. Niestety bez sukcesu.
Kaja Paschalska – „Przyjaciel od zaraz”
Kaja Paschalska zaczęła z przytupem. Na początku lat 2000 była kim na wzór debiutującej Roksany Węgiel. Popularność zdobytą w „Klanie”, w którym do dziś gra Olę Lubicz, przekuła na sukces na scenie. „Przyjaciel od zaraz” był jej pierwszym i najpopularniejszym singlem. Dobrą passę przerwała piosenka określona mianem jednej z najgorszych w historii – „Mała Chinka”, przez którą Paschalska zrezygnowała z dalszego śpiewania.