Elżbieta Barszczewska znana z roli żony profesora Wilczura ze „Znachora” nazywana była skandalistką. Jak wyglądało jej życie?
Elżbieta Barszczewska, jedna z ikon polskiego kina międzywojennego, zyskała ogromną popularność przed wojną jako piękna i utalentowana aktorka. Zagrała w 13 znanych produkcjach, m.in. „Trędowatej”, „Znachorze” i „Nad Niemnem”. Już podczas studiów, debiutując w filmie „Co mój mąż robi w nocy?”, zyskała uznanie krytyków, którzy pisali o niej:
-Barszczewska upaja, oszałamia, uwodzi!
Nie chciała pracować dla okupanta
W okresie II wojny światowej porzuciła karierę aktorską i pracowała jako kelnerka w warszawskiej kawiarni „U Aktorek”. Tam poznała Władysława Hańczę, z którym później miała romans, wywołujący prawdziwy skandal. Po wojnie Elżbieta Barszczewska próbowała wrócić do aktorstwa, ale już nie odniosła tak wielkiego sukcesu jak przed wojną. Mimo to, jej praca na deskach teatru przynosiła jej dużo satysfakcji.
Skandalistka
Życie Elżbiety Barszczewskiej już od początku było naznaczone skandalem. Urodziła się jako nieślubne dziecko w związku pozamałżeńskim, co stanowiło plamę na honorze w ówczesnych czasach. Rodzina początkowo odrzuciła Elżbietę i jej matkę. Dopiero gdy nadeszła wojna bliscy zmienili nastawienie do kobiet. Aktorka wyszła za mąż za Mariana Wyrzykowskiego. Para doczekała się synka Juliusza. Aktorka pisała w swoich pamiętnikach, że poznała swojego przyszłego męża na studiach.
-Siadywaliśmy na wykładach po przeciwnych stronach i wpatrywałam się w niego z wielką przyjemnością. Wspaniała głowa, oczy, brakowało mu tylko kilku centymetrów.
Jednak sielanka szczęśliwego małżeństwa została przerwana, gdy Barszczewska i wspomniany wcześniej Hańcza zostali obsadzeni razem w spektaklu. Władysław Hańcza, także był wtedy żonaty.
-Ich psychika, z całym balastem typowo niewieścich ułomności, wzrusza mnie oraz jednocześnie czyni bardziej wrażliwym i tym samym chyba lepszym.
Aktorka po latach zrozumiała, że to właśnie jej mąż był miłością jej życia:
-To dziwne, spośród mężczyzn, którzy ofiarowali mi swe namiętne, czy głębokie uczucie na chwilę, czy na całe życie, gdybym mogła na nowo wybierać, wybrałabym właśnie Mariana. Kocham go i właśnie on, a nikt inny miał być ojcem mojego syna Jula!
Wyrzykowski wybaczył swojej żonie romans i żyli razem do końca swoich dni. Elżbieta Barszczewska zmarła w 1987 roku w Warszawie.