Grzegorz Damięcki wraca w nowej roli. Zagra dziennikarza z dzieła słynnego francuskiego pisarza

Anna Markiewicz
4 min przeczytany


W Teatrze Ateneum szykuje się niezła gratka dla fanów ambitnych spektakli z dobrym tekstem i doskonałym wykonaniem na scenie.

Już w sobotę, 21 października będzie miała swoją premierę sztuka pt. „Wariacje enigmatyczne” autorstwa pisarza Érica-Emmanuela Schmitta. Najsłynniejsza jego książka to „Oscar i pani Róża” – bywa porównywana z „Małym Księciem” Antoine de Saint-Exupery’ego, została przetłumaczona na niemal wszystkie języki świata i wielokrotnie przeniesiona na scenę. Teraz czas na następne działo. Pisarz przyjedzie na premierę „Wariacji enigmatycznych” i będzie promował w Warszawie swoją książkę pt. „Brama do nieba”.  Weźmie również udział w pokazie spektaklu „Oskar i pani Róża” w Teatrze Kamienica.

O czym są „Wariacje enigmatyczne”?

Sztuka opowiada o zgorzkniałym pisarzu, laureacie literackiego Nobla, który w willi pod kołem podbiegunowym kryje się przed światem. Któregoś dnia do jego samotni przybywa dziennikarz, chcąc przeprowadzić wywiad z unikającym wszelkiego rozgłosu artystą. Ich spotkanie pulsuje napięciem, tym bardziej, że w tle pojawia się tajemnicza kobieta… To sztuka sensacyjna i komediodramat w jednym. Na scenie zobaczymy wspaniałych aktorów: Krzysztofa Tyńca i Grzegorza Damięckiego, którzy  doskonale wiedzą, jak żonglować konwencjami, od dramatu błyskawicznie przechodzić do komedii. O właściwe proporcje zadba reżyser Artur Tyszkiewicz, dyrektor Teatru Ateneum.

Krzysztof Tyniec

Ważne z kim pracuje się na scenie

– Pracę nad sztuką zaczyna się od rozmowy. Zastanawiamy się, dlaczego warto ją wystawić i w jakim towarzystwie zdecydujemy się ją tworzyć. Jeśli tytuł się przyjmie i będzie popularny możemy go grać nawet kilka lat. Wtedy ważne jest z kim pracuje się na scenie – opowiada Grzegorz Damięcki.

Następny etap to analiza treści.

– Każdy z nas dostał tekst w dwóch tłumaczeniach, które były bardzo dobre. Dyrektor podjął decyzję o wyborze jednego z nich po rozmowach z nami, aktorami. Następnie rozmawia się o kształcie inscenizacji, gdzie miałoby to powstać, a potem czytamy tekst. Sprawdzamy, co w nim jest nośne, interesujące, a co się przedawniło. Dla mnie podstawą jest to, co mówił Gustaw Holoubek: „Do pracy warto przychodzić, kiedy pada sakramentalne pytanie PO CO?”. Jeśli tekst jest tylko efektownym fajerwerkiem, to dla mnie za mało. Podczas pracy nad „Wariacjami enigmatycznymi” poczułem satysfakcję i zadowolenie. Tekst porusza i skłania do refleksji, zwraca uwagę na to, że nic nie jest jednoznaczne, jednocześnie dając aktorowi pole do eksperymentu dzięki błyskotliwym dialogom i szalonym zwrotom akcji, jak to w życiu…

Grzegorz Damięcki/Teatr Ateneum

Scenariusz jak komiks

Grzegorz Damięcki przyznaje, że ucząc się roli rysuje na egzemplarzu scenariusza plan działania jak komiks. Potem rozpoczynają się próby, jednocześnie pracę zaczyna scenograf i kompozytor, w tym wypadku odpowiednio: Joanna Zemanek i Jacek Grudzień.

Najważniejszy jest fotel

– Główny bohater jest pisarzem, samotnikiem, który mieszka w domu, gdzie nie dba co je, gdzie siedzi. Scenografia była oszczędna, ale z istotnymi elementami. Najważniejszy był fotel, który jest swego rodzaju tronem pisarza. Długo go szukaliśmy, bo musiał być używany i swoje już przejść. Znaleźliśmy taki, który ma swoją dziurę i wytartą powierzchnię – opowiada scenografka Joanna Zemanek.

Grzegorz Damięcki w nowej roli
Artur Tyszkiewicz, reżyser „Wariacji enigmatycznych” w słynnym fotelu

Efekty tej ciężkiej pracy można zobaczyć na deskach Teatru Ateneum od 21 października.

Kim jest Éric-Emmanuel Schmitt?

To francuski dramaturg, prozaik i reżyser urodzony w 1960 roku we Francji. Jest jednym z najpoczytniejszych i najpopularniejszych współczesnych autorów francuskojęzycznych na świecie. Obliczono, że jego twórczość dramatopisarska, przetłumaczona na 40 języków, była wystawiana w ponad 50 krajach. Studiował muzykę w konserwatorium w Lyonie i ukończył filozofię na wydziale nauk humanistycznych w Ecole Normale Supérieure w Paryżu. Od 2008 roku Schmitt mieszka w Belgii. W 2016  został członkiem jury Académie Goncourt, przyznającej tę najsłynniejszą z francuskich nagród literackich.

Eric Emmanuel Schmitt: Czuję się trochę Polakiem
Éric-Emmanuel Schmitt
Grzegorz Damięcki i Krzysztof Tyniec

Udostępnij ten artykuł
Uwielbiam stare kino, ale i nowsze produkcje. Jestem na bieżąco z filmami. Wybieram te historyczne, wojenne, sensacyjne. Matka dwóch synów i trzech kotów. Odpoczywam przy gotowaniu i krótkich wypadach z dziećmi.
Napisz komenatrz