Grażyna Barszczewska o pracy w Bollywood: „To świat pełen barw i pasji”

Klaudia Smyk
Autor:
5 min przeczytany

Grażyna Barszczewska znana i ceniona polska aktorka podzieliła się swoimi doświadczeniami z pracy w indyjskim przemyśle filmowym. W rozmowie z Anną Jurksztowicz dla „Złotej Sceny” opowiedziała o wyzwaniach, jakie niesie Bollywood, o magii tamtejszego kina oraz o tym, co najbardziej urzekło ją w tym pełnym energii świecie.

Grażyna Barszczewska zadebiutowała na wielkim ekranie w 1971 roku, występując w wojennym dramacie Andrzeja Żuławskiego „Trzecia część nocy”. Ogólnopolską popularność przyniosła jej rola hrabianki Niny Ponimirskiej w kultowym serialu „Kariera Nikodema Dyzmy” (1980).

Stolnikowa u Wajdy

W latach 80. zagrała również w telewizyjnym filmie „Bariery” (1985) Mieczysława Popławskiego, „Aniele w szafie” (1987) Stanisława Różewicza oraz „Łabędzim śpiewie” (1989) Roberta Glińskiego, gdzie stworzyła duet aktorski z Janem Peszkiem.Kolejna dekada przyniosła jej udział w ekranizacji „Pana Tadeusza” (1999) w reżyserii Andrzeja Wajdy – wcieliła się tam w żonę Stolnika Horeszki.

W tym samym roku pojawiła się także w serialu „Na dobre i na złe”. Dwa lata później zdobyła sympatię widzów rolą Eugenii Piecuch, matki policjanta Józefa Piecucha (Radosław Popłonikowski) w popularnej „Plebanii” (2001–2005). W 2011 roku została nominowana do Złotej Kaczki za występ w filmie „Wygrany”, gdzie partnerowała m.in. Januszowi Gajosowi.

W ostatnich latach można było oglądać ją w takich produkcjach jak „Dzień kobiet” (2012), „Wesele w kurnej chacie” (2016), „Plan B” (2018), „Szóstka” (2019) oraz „Kraj” (2021). W 2023 roku dołączyła do obsady nowego serialu TVP – „Dewajtis”.

Prywatnie jest żoną Alfreda Andrysa. Z poprzedniego związku z aktorem Jerzym Schmidtem ma syna Jarosława Szmidta, który urodził się w 1978 roku i pracuje jako operator filmowy.

Pierwsze kroki w Bollywood

Grażyna Barszczewska, znana polska aktorka, miała okazję zetknąć się z legendarnym indyjskim przemysłem filmowym. W rozmowie opowiada o tym, jak wygląda życie aktorów w Bollywood i jakie propozycje otrzymała.

„Tak, rzeczywiście byłam w tej hinduskiej fabryce snów. Nawet miałam tam zupełnie konkretne propozycje zagrania roli w filmie hinduskim, który jak wygląda, to mniej więcej Pani wie. To jest taka… Tylko, że my się z tego śmiejemy, a tam się nie ma czego śmiać.” – wspomina Grażyna Barszczewska dla Złotej Sceny.

Wielkie gwiazdy

W Indiach kino jest czymś więcej niż tylko rozrywką. Aktorzy są tam uwielbiani przez całe społeczeństwo i ich portrety zdobią miasta.

„To jest poważny, wielki biznes. Oni są takimi kinomanami dla przeciętnego Hindusa. Kino, film jest niezwykłym przeżyciem. W Indiach aktorzy ich portrety wiszą… Są wielkimi bohaterami. Takie malowane portrety z filmów.”

Propozycja roli w filmie

Grażyna Barszczewska zdradza, że otrzymała propozycję zagrania w filmie u boku jednej z największych gwiazd Bollywood.

Więc miałam propozycję zagrania ważnej roli w filmie hinduskim z amantem, który wtedy jednocześnie grał w 27 filmach. To jest poważny rekord.

Aktorka podkreśla, że to właśnie intensywność pracy i długi okres zdjęciowy sprawiły, że nie przyjęła propozycji.

Oczywiście już nic innego nie robił, nie grał w teatrze tak jak ja. W każdym razie musiałabym zostać w Indiach na kolejne 8 miesięcy. Na to już się nie odważyłam. Natomiast, to była niezwykle ciekawa lekcja – kontynuuje aktorka dla Złotej Sceny.

Przepych Bollywood

Podczas swojego pobytu aktorka miała okazję doświadczyć nie tylko filmowego świata, ale również kultury Indii, w tym bogatych tradycji i ogromnych kontrastów społecznych.

Byliśmy zaproszeni na ślub i wesele jednego z bardzo bogatych obywateli tego kraju. Wesele odbywało się przez kolejny tydzień. Myśmy uczestniczyli do jednego dnia w tych uroczystościach z trzy tysiącem gości.

Na przyjęciu artystka podziwiała niezwykłe stroje i biżuterię.

Te stroje, które widziałam na tym przyjęciu u tych pięknych hinduskich kobiet i te ozdoby, te kamienie były tak rewelacyjnie dobrane.

Jednak zaraz obok bogactwa dostrzegała też drugą stronę Indii.

Byliśmy tam gośćmi, więc oczywiście był to jakiś dla mnie bardzo egzotyczny świat. Egzotyczny tym bardziej, że kiedy się wjeżdżało do tej przestrzeni tego wesela i tego przyjęcia, a po drugiej stronie ulicy można było zobaczyć hindusa, który kupował w takim ich kiosku jednego papierosa za jedną czy dwie rupie. To taki kraj proporcji dziwnych..

Wywiad przeprowadziła Anna Jurksztowicz dla „Złotej Sceny”.

Grażyna Barszczewska/ fot.KAPiF

Grażyna Barszczewska, czyli niezapomniana Nina Ponimirska. Jak wyglądała kiedyś i dziś

Udostępnij ten artykuł
Studentka dziennikarstwa i komunikacji społecznej. Interesuje się mediami oraz recenzowaniem książek. W wolnych chwilach gram na gitarze i słucham ulubionej muzyki.
Brak komentarzy
Złota Scena
Przegląd prywatności

Ta strona korzysta z ciasteczek, aby zapewnić Ci najlepszą możliwą obsługę. Informacje o ciasteczkach są przechowywane w przeglądarce i wykonują funkcje takie jak rozpoznawanie Cię po powrocie na naszą stronę internetową i pomaganie naszemu zespołowi w zrozumieniu, które sekcje witryny są dla Ciebie najbardziej interesujące i przydatne.