Aleksandra Woźniak rzuciła aktorstwo i zmieniła branżę. Dlaczego trafiła do szpitala psychiatrycznego?
Aleksandra Woźniak zdobyła serca widzów rolą starszej sierżant Kasi w sitcomie „13 posterunek”, w którym grała w latach 1997-2000. Długonoga blondynka, grająca u boku Cezarego Pazury i Marka Perepeczko. Tak właśnie została zapamiętana przez widzów.
Choć później miała swoje aktorskie momenty w „Plebanii”, „Daleko od noszy” czy „Złotopolskich”, w maju 2020 roku zniknęła z ekranów. Co dziś robi?
Kariera Aleksandry Woźniak po „13 posterunku”
Serial wywindował Woźniak na szczyt. Cała Polska pokochała ją za rolę w popularnym sticomie, którego powtórki do dziś lecą w telewizji. Mimo mocnego debiutu kolejne role Aleksandry nie cieszyły się już takim powodzeniem wśród widzów. W branży zyskała opinię aktorki jednej roli.
Trzy lata temu, gdy wybuchła pandemia koronawirusa, gwiazda zrobiła krok wstecz. Porzuciła szkołę aktorską, zmieniając kierunek studiów na psychologię. W ramach praktyk trafiła do szpitala psychiatrycznego:
Od zawsze interesowałam się psychologią i w pewnym momencie postanowiłam pójść na studia psychologiczne, ale jedynie w celu zgłębienia wiedzy. Dopiero w trakcie studiów, gdy odbywałam praktyki w szpitalu psychiatrycznym, poczułam, że chciałabym się zajmować tym zawodowo – wyznała w wywiadzie dla Plejady.

Aleksandra Woźniak skupiła się na psychologii
Psychologia okazała się dziedziną, w której Woźniak spełnia się bez reszty. Otworzyła własny gabinet psychologiczny „Pracownia Psyche”, gdzie prowadzi warsztaty, szkolenia i terapie. Spełnia się w tym, co kochała zawsze. Jest aktywna w mediach społecznościowych.
Zawód psychologa dostarcza mi takiej satysfakcji i radości, jakiej, mam wrażenie, nigdy nie czułam na planie, a spędziłam tam trochę czasu, bo aż 26 lat. […] Artyści nigdy nie wiedzą, jak długo utrzyma się tzw. dobra passa. Rzadko w ich zawodzie mają poczucie bezpieczeństwa i stabilizacji. Oprócz tego w artystyczne zawody wpisana jest konieczność częstego poddawania się ocenie, czy to na castingu, czy na przesłuchaniu, czy podczas prezentacji swojego portfolio.
Co ciekawe nastoletnie córki aktorki poszły w jej ślady. Nie dość, że zaczęły studiować psychologię, to uczęszczają do kółka teatralnego. Traktują to jednak jako hobby i nie wiążą przyszłości ze szklanym ekranem.

