Gdyby nie przestała fotografować straciłaby wzrok. Historia Zofii Nasierowskiej

Martyna Chmielewska
4 min przeczytany

Była znaną fotografką gwiazd podczas PRL-u i niekwestionowana legenda. Jak wyglądało jej życie? Czy naprawdę mogła oślepnąć? Jak wyglądał jej związek z Januszem Majewskim?

Zofia Nasierowska byłą polska fotografka specjalizująca się w fotografii portretowej. Od 1956 roku była członkiem Związku Polskich Artystów Fotografików (ZPAF). Otrzymała tytuł „Artiste FIAP” przyznawany przez Międzynarodową Federację Sztuki Fotograficznej.

Jej prace były prezentowane na licznych wystawach w kraju i za granicą, zdobywając wiele nagród na międzynarodowych wystawach, m.in. w Budapeszcie, Karlowych Warach, Glasgow, Londynie i Sztokholmie.

Wystawa w wieku 11 lat

Fotografią zajmowała się od siódmego roku życia, a mając jedenaście lat, uczestniczyła w swojej pierwszej wystawie. To jej ojciec Eugeniusz Nasierowski nauczył ją fotografować i zaszczepił w niej miłość do zdjęć. Ukończyła Wydział Operatorski Państwowej Wyższej Szkoły Filmowej, Telewizyjnej i Teatralnej im. Leona Schillera w Łodzi.

Irena Karel w aparacie Zofii Nasierowskiej/Facebook

Znana fotografka gwiazd

Twórczość Zofii Nasierowskiej obejmowała krajobrazy, reportaże, ale przede wszystkim portrety. Fotografowała znane osobistości ze świata teatru, filmu, sztuki i kultury. W latach 60. i 70. XX wieku przed jej obiektywem pozowali Beata Tyszkiewicz, Krystyna Janda, Jerzy Kawalerowicz, Anna German, Roman Polański, Tadeusz Konwicki, Anna Jantar, Piotr Fronczewski, Gustaw Holoubek, Irena Jarocka czy Irena Santor.

Gustaw Holoubek w aparacie Zofii Nasierowskiej/Facebook

Na portretach rodzinnych uchwyciła Kalinę Jędrusik ze Stanisławem Dygatem, Wojciecha Pszoniaka z żoną, Krystynę Cierniak z Januszem Morgensternem oraz Barbarę Brylską z dziećmi. Jej fotografie zdobiły okładki licznych magazynów, takich jak „Film”, „Ekran”, „Zwierciadło”, „Przekrój” oraz „Kobieta i Życie”. Charakteryzowały się starannym oświetleniem i subtelnym idealizowaniem modela.

Barbara Brylska z córką Basią i synem Ludwikiem w aparacie Zofii Nasierowskiej/Facebook

Artystyczny Żoliborz

Zofia Nasierowska i Janusz Majewski poznali się na studiach filmowych. Z początku fotografka uważała, że nie jest odpowiednim kandydatem na męża. Jednak w 1960 roku para pobrała się i zamieszkała na Żoliborzu. Ich sąsiadami były same gwiazdy takie jak Kalina Jędrusik czy Andrzej Wajda.

– Gdyby dziś wpisać w program komputerowy do swatania par cechy Zosi i Janusza z młodości, wyszłoby, że do siebie nie pasowali. Filmówka była zdziwiona, gdy okazało się, że są razem. Złośliwi mówili, że na chwilę, a im niedawno minęło pół wieku małżeństwa – mówiła o nich Krystyna Morgenstern.

Groziła jej utrata wzroku

Po trzydziestu pięciu latach kariery zawodowej przestała fotografować z powodu choroby oczu. Gdyby kontynuowała pracę straciła by wzrok w dwa. trzy lata. Wraz z mężem Januszem Majewskim przeniosła się wtedy na wieś pod Ełkiem.

– Robiła dobrą minę do złej gry. Przecież nie miała wyjścia. To nie było łatwe rozstanie. Fotografia dała jej sukces, powodzenie i satysfakcję. Jej stałe modelki lamentowały, kiedy okazało się, że nie będzie ich już fotografować. I nawet jeśli pokochała życie na wsi, fotografia pozostała pasją jej życia – mówił dla „Twojego stylu” Majewski.

Na co zmarła Nasierowska?

W 2009 roku zdiagnozowano u niej guza mózgu. We wspomnieniach przyjaciół miała zachować pogodę ducha do samego końca.

– Byłem krótko potem na Mazurach u Majewskich. Zosia uśmiechała się, ale była inna. Zabrała mnie na spacer. „Iwaszko – powiedziała – ja będę teraz musiała na życie popatrzeć inaczej”. Nie powiedziała, że jest chora. I nie była smutna. To była refleksja – mówił w jednym z wywiadów Majewski.

Zmarła 3 października 2011 roku w Warszawie i została pochowana na Cmentarzu Wojskowym na Powązkach. Janusz Majewski zmarł na początku 2024 roku.

Zofia Nasierowska/Kapif
Udostępnij ten artykuł
Studentka dziennikarstwa i nowych mediów. W wolnych chwilach czytam i recenzuję książki. Najczęściej sięgam po literaturę piękną i reportaż. Uwielbiam także kino niezależne.
Napisz komenatrz