Nagranie z Emilianem Kamińskim obiegło internet. To niepublikowany dotąd film, do którego dołączono szczególny apel.
Emilian Kamiński zmarł w grudniu 2022 roku. W pamięci widzów zapisał się wieloma doskonałymi rolami – m.in. w serialu i filmie Kazimierza Tarnasa “Szaleństwa panny Ewy” według powieści Kornela Makuszyńskiego. Później grał w “Ceremonii pogrzebowej”, “Tanich pieniądzach”, pokazał się w “Panu Kleksie w kosmosie”. Popularność przyniósł mu też “Klan”. Został uhonorowany przez Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego Złotym Medalem “Zasłużony Kulturze Gloria Artis” za wybitne zasługi w pracy twórczej i działalności artystycznej oraz osiągnięcia w promowaniu polskiej kultury.
Ale to teatr był najważniejszy dla Kamińskiego. Już w czasach PRL-u myślał o założeniu własnego teatru. Na przełomie XX i XXI wieku zaczął zbierać fundusze na realizację marzenia. W 2009 roku ruszył z Teatrem Kamienica. Prowadził go aż do śmierci.
Informacja o odejściu aktora wstrząsnęła jego fanami i branżą artystyczną. Najbliżsi Kamińskiego byli załamani, ale szybko stało się jasne, że zamierzają kontynuować dzieło artysty, jakim jest prowadzenie “Kamienicy”.
Nieznane nagranie z Emilianem Kamińskim
W grudniu na YouTubie Teatru Kamienica udostępnione zostało nieznane nagranie z Emilianem Kamińskim w roli głównej. To wzruszająca piosenka świąteczna. Do wideo dołączono apel:
Przedstawiamy niepublikowaną piosenkę świąteczną w wykonaniu Emiliana Kamińskiego. Niestety nie posiadamy żadnych informacji na temat pozostałych wykonawców oraz autorów. Będziemy wdzięczni za pomoc w ich identyfikacji.
Ilustracją do muzyki są archiwalne zdjęcia Emiliana Kamińskiego – z teatru i domu. W świątecznym klimacie pozuje z najbliższą rodziną, czyli dwoma synami i żoną Justyną Sieńczyłło.
Jeśli rozpoznajecie osoby, które zostały uwiecznione na zdjęciach, skontaktujcie się z administratorami profili Teatru Kamienica w mediach społecznościowych.
Justyna Sieńczyłło wspomina Emiliana Kamińskiego
Emilian Kamiński był żonaty dwukrotnie. Pierwsza małżonka aktora nie zniosła trudów związanych z jego zawodem. Kolejną poznał, gdy ta miała zaledwie 13 lat. Uczucie aktora do Justyny Sieńczyłło wybuchło znacznie później. O względy Kamiński zabiegał, śpiewając pod jej balkonem.
Po śmierci Emiliana Justyna udzieliła wywiadu “Rewii”, której wyznała, że wciąż czuje obecność ukochanego:
Mam poczucie, że w jakiś niewidzialny sposób mąż jest „obecny” w miejscach, które kochał. Myśl, że jest z nami, w najtrudniejszych momentach pomaga mi iść do przodu… – wyznała.
Sieńczyłło nie jest pewna, czy kiedykolwiek pogodzi się ze stratą męża:
Nie wierzę w słynne powiedzenie, że czas leczy rany. – Za wszelką cenę staram się nie myśleć o tym, że go nie ma i skupić na pracy, bo wiem, że właśnie tego życzyłby sobie Emilian.