Edyta Górniak skrytykowała Eurowizję. Nie spodobał jej się występ reprezentantki Irlandii, ale nie tylko do niego ma zastrzeżenia.
Eurowizja 2024 zakończyła się zwycięstwem Nemo ze Szwajcarii, który deklaruje się jako osoba niebinarna, czyli identyfikująca się jako osoba o dwóch lub więcej tożsamościach płciowych. Polskę reprezentowała Luna z piosenką “The Tower”, z którą nie zakwalifikowała się do rundy finałowej, do której weszło dziesięciu najlepszych artystów. W półfinale zajęła 12. miejsce.
W tym roku o reprezentowanie Polski walczyła Edyta Górniak. Piosenkarka po 30 latach od swojego debiutu znów chciała stanąć na eurowizyjnej scenie. Pięcioosobowe jury nie dało jej jednak takiej szansy, przyznając dopiero 18. miejsce w preselekcjach. Piosenka “I remember”, którą diwa wystawiła do preselekcji, ma mieć swoją premierę w połowie maja.
Edyta Górniak zniesmaczona gwiazdą Eurowizji
Wygląda na to, że Edyta obejrzała tegoroczną Eurowizję, na której wspominano jej występ. Najpierw fragment popisów gwiazdy z 1994 roku przypomniano w półfinale, a później, dosłownie przez 2 sekundy, w finale. Mimo takiego wyróżnienia Górniak ma zastrzeżenia do Eurowizji w Malmö.
Diwa na Instagramie zamieściła film, w którym skrytykowała Eurowizję. Najbardziej dostało się reprezentującej Irlandię Bambie Thug, której konkursowy utwór ma wydźwięk wręcz satanistyczny, co w katolickiej wciąż Irlandii wywołało falę kontrowersji.
W trakcie utworu Irlandki słychać m.in. słynne zaklęcie uśmiercające z “Harry’ego Pottera” – “Avada Kedavra”. Fani Eurowizji zgodnie twierdzą, że takiej propozycji nie było jeszcze w historii konkursu. Nie brakuje słów krytyki pod adresem kolejnej niebinarnej artystki. Do grona krytykujących ją dołączyła Edyta.
Piekło na ziemi. Brawo człowieku! – napisała diwa.
W dalszej części Górniak dokładnie opowiedziała, co o tym myśli:
Wygląda na to, że Antychryst robi nam przysługę, aby ludzkość wreszcie się przebudziła. I określiła, jakiego świata chce. Będzie drażnił wszystkie nasze zmysły coraz bardziej. Do skutku. I jeśli ludzkość nie określi swojego serca i sumienia, nie przyjmie mocnej i czystej postawy — tornado zła zniszczy wszystko, co napotka. Jesteśmy już w tej chwili bardzo blisko piekła na ziemi.
Piosenkarka traktuje całą sytuację jak sygnał od Boga:
Zastanawiam się, co jeszcze musi się wydarzyć, żeby ostatecznie wstrząsnąć światem i ludźmi. Na jaki znak ludzie czekają, żeby podjąć wewnętrzną decyzję? Życzę nam wszystkim mądrości, światłości myśli i bezpieczeństwa
Edyta Górniak skrytykowała Eurowizję
Według Edyty Eurowizja zmierza w złą stronę. Tegoroczny konkurs pokazał jej, że widowisko znów zaczyna mieć coraz mniej wspólnego z muzyką, a o wiele bardziej liczy się show i skandal:
Mam takie refleksje i zastanawiam się, czy muzyka jest jeszcze komukolwiek naprawdę potrzebna. Na czym polegają konkursy, między kim są te konkursy, co mają ustanowić, czy nie jesteśmy czasem świadkami upadku sceny muzycznej. Martwię się i to chciałam powiedzieć.
Kto wie, może kiedyś Eurowizja wróci do korzeni i doczekamy się takich występów, jak ten Edyty z 1994 roku?
1 komentarz
Nie wróci. A wykonanie Edyty na Eurowizji to po prostu mistrzostwo. Zawsze ze wzruszeniem słucham tego wykonania. Co za głos i jaka interpretacja!!!