Doda skomentowała występ Beaty Kozidrak w Szczecinie, podczas którego zaprezentowała kontrowersyjną choreografię.
Doda skusiła się na ocenę występu Beaty Kozidrak w Szczecinie, o którym od prawie tygodnia jest głośno w mediach. Co powiedziała?
Kontrowersyjny występ Beaty Kozidrak
Obecna na scenie od końcówki lat 70. Beata świętuje właśnie 45-lecie zespołu BAJM. Z tej okazji ruszyła w trasę koncertową, podczas której śpiewa największe przeboje grupy. Fani artystki mogą liczyć też na piosenki z jej solowego repertuaru. Jedną z nich jest utwór “Lato jak ze snu”.
Beata w Szczecinie wywołała spore poruszenie wśród widzów, gdy do wspomnianego utworu z pierwszej solowej płyty wykonała odważną, sensualną choreografię. Gwiazda masowała się po piersiach i co trochę prezentowała swoje kształty w odważny sposób, kontynuując występ z kolejnym przebojem. Tym razem z jednego z pierwszych albumów Bajmu.
Warto zaznaczyć, że piosenka, przy której Beata wykonywała kontrowersyjne gesty, powstała w 1983 roku i znalazła się na płycie “Bajm” z tego roku. Wielu fanów zwraca uwagę, że Kozidrak już wiele lat temu wykonywała podobny układ przy tym utworze, który przecież jest zapisem rozmowy pracownicy seksualnej z matką.
Zbigniew Hołdys komentuje występ Beaty Kozidrak
Zbigniew Hołdys skomentował występ Kozidrak krótko i bardzo trafnie:
Madonna też jest po 60-ce i zachowuje się na scenie seksownie i wyzywająco. A poza tym, Beata jest już po rozwodzie, może się czuje swobodniejsza? – powiedział w rozmowie ze Światem Gwiazd.
Doda o występie Beaty Kozidrak
Teraz na kilka słów skusiła się Doda. W rozmowie ze Światem Gwiazd odniosła się do występu koleżanki po fachu, z którą wielokrotnie miała okazję śpiewać na jednej scenie.
Według Rabczewskiej wpływ na ocenę popisów Kozidrak ma jej wiek (64 lata):
Ze względu na wiek, ze względu prawdopodobnie na stan nietrzeźwości i ze względu na to, że ludzie są zaściankowi, ludzie są małostkowi i mają wredny, podły charakter. Dają możliwość seksualnego tańca, wyzwolenia i pijackiego szaleństwa na scenie tylko młodym, a już starszym artystom każą założyć worek pokutny, garsonkę, a najlepiej do trumny. Jakby zapominali, że scena nie ma wieku i rock and roll rządzi się swoimi prawami.
Doda wspomniała o tym, jak kariera potrafi bezlitośnie wpłynąć na życie prywatne:
Artysta po to wybrał sobie taki zawód, biorąc na siebie wszystkie plusy i minusy i naprawdę czasami okropne cienie kariery, naprawdę straszne rzeczy po hejt po lincz po brak prywatności, po nieudane życie prywatne. To są czasami nieszczęśliwe losy, które kreuje kariera właśnie po to, żeby mogli do końca życia, chociaż na tej scenie być sobą, wariować, szaleć, a jak się komuś nie podoba, to niech sobie idzie k**wa do kącika poezji śpiewanej albo na jazz.
Cała rozmowa poniżej.