Była żona Jana Borysewicza nie żyje. Była zamieszana w głośną aferę

Katarzyna Pasztaleńska
2 min przeczytany

Zmarła Danuta, pierwsza żona Jana Borysewicza. Jak wyglądało ostatnie pożegnanie?

Jan Borysewicz był dwukrotnie żonaty, ma dwoje dzieci. Z pierwszego małżeństwa z Danutą Borysewicz ma córkę, Joannę (ur. 1979). Drugą żoną została Patrycja Sinkowska (ur. 1973), z którą ma córkę, Alicję (ur. 1997); dedykował jej utwór „Dla Alicji” z albumu „Łowcy głów”.

12 września media obiegła smutna wiadomość o śmierci pierwszej żony artysty.

Danuta nie żyje

„Dziewczyny z Dubaju”, to bestseller oparty na faktach. Autor publikacji, dziennikarz Piotr Krysiak, ujawnia w nim kulisy tzw. afery dubajskiej z 2015 r., dotyczącej zorganizowanej prostytucji Polek z arabskimi klientami. W sprawę zamieszana była Danuta Borysewicz i jej córka Joanna.

Danuty nie ma już wśród nas. Świat Gwiazd poinformował, że była żona legendarnego muzyka zmarła.

Pogrzeb odbył się we wsi Nadolice Małe pod Wrocławiem. W ostatnim czasie Danusia mieszkała razem z córką Joanną w jej domu.

Wiadomość potwierdził także autor „Dziewczyn z Dubaju”, Piotr Krysiak. Zapytany o to, czy Danuta nie żyje, wyznał:

Tak, to prawda.

Według ustaleń portalu w ostatnim pożegnaniu udziału nie brał lider popularnego zespołu.

Przyczyna i data śmierci Danuty nie zostały podane do wiadomości publicznej.

W 2013 roku sąd stwierdził, że Danuta i Joanna są winne nakłaniania kobiet do prostytucji — wymierzono im karę pozbawienia wolności w zawieszeniu i zakaz prowadzenia działalności.

Była żona muzyka usłyszała wtedy karę roku i sześciu miesięcy pozbawienia wolności w zawieszeniu na pięć lat. Musiała także zapłacić grzywnę w wysokości 50 stawek dziennych po 20 zł.

Pogrzeb Danuty, zdjęcie dzięki uprzejmości serwisu Świat Gwiazd
Jan Borysewicz, fot. ONS
Jan Borysewicz, fot. ONS

Udostępnij ten artykuł
Uwielbiam komedie i muzykę popularną, chociaż nie stronię od klasycznej czy jazzowej. Spełniona zawodowo i prywatnie mama dwojga dzieci. "Cierpliwość jest podporą słabych, niecierpliwość ruiną silnych" – to moja życiowa dewiza.
Napisz komenatrz