Znany aktor wraz z trójką swoich dzieci udzielił wywiadu dla “Vivy!”. Czym się zajmują? Czy chciały wybrać ścieżkę kariery aktorskiej?
Artur Żmijewski nie ukrywa, że chciał dla swoich dzieci możliwości wyboru. „Dzieci trzeba wspierać, a nie stawać okoniem w stosunku do ich życiowych pomysłów. Nie ma co walczyć, szarpać się czy przekonywać, że to my mamy rację” – mówi Żmijewski, dodając, że najważniejsze dla niego jest to, by jego dzieci były szczęśliwe w tym, co robią.
Muzyka zamiast aktorstwa
Ewa Żmijewska nigdy nie myślała o tym, żeby zostać aktorką. Od najmłodszych lat królowały u niej muzyka i sport. Początkowo trenowała tenis, jednak z czasem miłość do gitary i śpiewu okazała się silniejsza. Mimo że dobrze radziła sobie z tłumaczeniami specjalistycznymi, Ewa zdecydowała się na studiowanie muzyki za oceanem, czym zaskoczyła swoich rodziców.
– Będąc nastolatką, dość poważnie zaczęłam trenować tenis. Jednak miłością życia okazały się gitara oraz śpiew, a rakietę odłożyłam – wyznała Ewa.
W wywiadzie Karol, najstarszy z trójki, przyznał, że miał moment, kiedy rozważał związek z aktorstwem. „Poszliśmy nawet na dni otwarte do szkoły Maćka Ślesickiego. To było przed moim liceum” – mówił Karol. Iskra zainteresowania aktorstwem szybko zgasła, a Karol zdecydował się na zwykłe liceum ogólnokształcące. „Już nigdy o tym nie myślałem” – dodał. Rozważał zostanie dietetykiem, ale w końcowo wygrała muzyka.
Czym zajmuje się najmłodszy syn?
Najbliżej show-biznesu okazał się być najmłodszy Wiktor. Jego droga do filmu rozpoczęła się stosunkowo późno. „Miałem ogromną zajawkę na koszykówkę. I chyba trwała ona do 19. roku życia” – mówił Wiktor. Kontuzje zmusiły go jednak do porzucenia sportu, a przypadkowe spotkanie z kamerą zainicjowało jego nową pasję. „Kamera wpadła mi w ręce przez przypadek i zacząłem się nią bawić. I tak bawię się nią do dziś” – zdradził Wiktor.