Ostatnie wystąpienie żony Krzysztofa Banaszyka. Nic nie zwiastowało tragedii

Katarzyna Pasztaleńska
3 min przeczytany

Krzysztof Banaszyk nie żyje. Legendarny aktor zmarł w wieku 54 lat. Co działo się krótko przed jego odejściem?

1 sierpnia zmarł Krzysztof Banaszyk. Aktor zyskał popularność dzięki świetnym rolom filmowym, serialowym i głosowym. Publiczność pokochała go za kreacje w „Na dobre i na złe”, „Klanie”, „Hotelu 52” i „Samym życiu”.

Informację o śmierci Banaszyka przekazał Związek Zawodowy Aktorów Polskich. Artysta zmarł w wieku zaledwie 54 lat, pozostawiając za sobą żonę oraz dwoje dzieci w głębokiej żałobie.

Rodzina nie spodziewała się śmierci Krzysztofa Banaszyka

Żoną Krzysztofa Banaszyka była Małgorzata Sadowska. Widzowie bardzo dobrze znają ją z takich produkcji jak „U Pana Boga w ogródku” czy „Pierwsza miłość”. Para doczekała się dwojga dzieci – syna Jana (21 lat) i córki Mai.

Według ustaleń Świata Gwiazd nic nie zwiastowało tragedii, która dziś wstrząsnęła całą branżą filmową. Sadowska pojawiła się kilka dni temu na otwarciu pomnika Poli Negri, który stanął na Placu Dekerta w Lipnie. Gwiazda regularnie uczestnicy w kulturalnych wydarzeniach regionu, czym zaskarbiła sobie sympatię sąsiadów.

Małgosia niedawno znowu pojawiła się w Lipnie na odsłonięciu pomnika Poli Negri. Maja, jej córka, była razem z nią. Były takie szczęśliwe, a teraz muszą mierzyć się z taką tragedią. Nadal ciężko w to uwierzyć. […] Trudno nam w to uwierzyć. To smutne wieści dla mieszkańców miasta. Panią Małgorzatę wszyscy bardzo lubią, nigdy nie zapomniała, skąd pochodzi. Często razem z dziećmi odwiedza swojego tatę, który nadal tu mieszka. To przykre, że w rodzinie wydarzyła się taka tragedia i dzieci straciły ojca – mówi dla Świata Gwiazd znajoma rodziny.

Krzysztof Banaszyk z żoną, fot. ONS

Jak dotąd przyczyna śmierci Krzysztofa Banaszyka nie została podana do wiadomości publicznej. Jego odejście stanowi ogromną stratę zarówno dla bliskich, jak i dla całej branży filmowej i teatralnej.

Nie tylko filmy i seriale

Krzysztof Banaszyk ma na koncie także niezapomniane role dubbingowe. Aktor użyczał głosu kultowym postaciom takim jak Batman i Wolverine. Wcielił się także w polskiego Joela Millera w grze „The Last of Us”, a jego głos można usłyszeć również w „Wiedźmin 2: Zabójcy Królów”, gdzie wykreował postać Vermona Rocha.

To on wcielił się w postać Joela w serii gier 'The Last Of Us’, to też on wygłosił jeden z najbardziej kultowych monologów w historii polskiego dubbingu – monolog Skryby w filmie 'Asterix i Obelix: Misja Kleopatra’. Smutek – napisał jego dobry znajomy, Tytus Hołdys na Facebooku.

Krzysztof Banaszyk, fot. ONS
Krzysztof Banaszyk, fot. ONS
Krzysztof Banaszyk, fot. ONS
Krzysztof Banaszyk, fot. ONS

Udostępnij ten artykuł
Uwielbiam komedie i muzykę popularną, chociaż nie stronię od klasycznej czy jazzowej. Spełniona zawodowo i prywatnie mama dwojga dzieci. "Cierpliwość jest podporą słabych, niecierpliwość ruiną silnych" – to moja życiowa dewiza.
Napisz komenatrz