Cezary Pazura o kryzysie wieku średniego. „Wszystko było nudne i bez sensu”

Martyna Chmielewska
3 min przeczytany
Cezary Pazura/ONS

62-letni aktor, nie boi się otwarcie mówić o swoich słabościach i przeszłości. W szczerym wywiadzie aktor opowiedział o trudach aktorskiego życia oraz osobistych doświadczeniach, które ukształtowały jego życie.

Kryzys po czterdziestce

Pazura przyznał, że po swoich 40. urodzinach doświadczył poważnego kryzysu zawodowego. Zrezygnowany odrzucał kolejne propozycje, czując, że brakuje im oryginalności.

– Po czterdziestce doszedłem do ściany. Miałem wrażenie, że już wszystko widziałem, nic mnie nie zaskoczy, wszystko nudne i bez sensu. Odrzucałem kolejne propozycje, mówiąc: 'Było! – powiedział w rozmowie z „Twoim Stylem”. – Ktoś mi pokazał polski film, nie pamiętam tytułu: 'Zobacz, jaki wspaniały!’. A ja na to: 'Takie etiudy robiłem na pierwszym roku studiów. Co wy mi tu pokazujecie, gdzie to jest oryginalne? – kontynuował aktor.

Praca na planie również zaczęła go przytłaczać. Spędzanie ponad 200 dni w roku na planie, kiepskie warunki i rutyna sprawiły, że aktor czuł się wypalony.

– Jadłem z papierowych talerzyków okropne rzeczy, które mi rozwalały żołądek. Bez przerwy w przyczepie na planie, lało mi się na głowę, zimno. A wszyscy myśleli, że taki ktoś jak ja chodzi w koronie po domu – wspomina.

Dom rodzinny Cezarego Pazury

W książce „Męskie gadanie” Cezary Pazura otwarcie mówi o swoim trudnym dzieciństwie, wychowaniu w domu pełnym surowych zasad i chłodnych relacji. Ojciec wychowywał go „twardą ręką”, nie szczędząc kar cielesnych.

– Przy każdym laniu, które jego zdaniem się należało, powtarzał: „mój ojciec był bity przez dziadka, dziadek przez swojego ojca, więc i ja będę bił, bo to jedyna skuteczna metoda wychowawcza. Mnie to wyszło na dobre, to i tobie wyjdzie – wyznał aktor.

Choć ojciec traktował go surowo, Pazura podkreśla, że zawsze wiedział o jego miłości. Dziś, po stracie rodziców, tęskni za gestami czułości, których w dzieciństwie brakowało.

– Myślę sobie: »Przecież gdy go odwiedzałem, mogłem poprosić, żeby mnie poklepał«, a teraz żałuję, że tego nie zrobiłem. Przytulałem go na dzień dobry i na do widzenia, ale mogłem przecież spędzić na przytuleniu kilka godzin. Dlaczego tego nie zrobiłem? Wtedy nie zdawałem sobie sprawy, jak bardzo jest mi to potrzebne. Teraz czuję tęsknotę i nieskończoną pustkę, której nic nie wypełni – przyznał aktor.

Doświadczenia wyniesione z domu sprawiły, że Cezary Pazura kładzie ogromny nacisk na okazywanie czułości swoim bliskim. Wraz z żoną Edytą tworzą rodzinę opartą na wzajemnym wsparciu.

– W moim domu brakowało czasu na czułość, ale bardzo dobrze pamiętam swoją chrzestną, ciocię Tolę. Gdy rodzice szli na zabawę, ona zajmowała się mną. (…) Kiedy patrzę na swoje życie z perspektywy lat, widzę, że choć jestem odporny psychicznie, to potrzeba bliskości i czułości we mnie pozostała.

Aktor gra teraz w serialu „Teściowie” oraz jest prowadzącym programu „LOL. Kto się śmieje ostatni”. Mogliśmy go ostatnio zobaczyć w filmach „Fuks 2”, „Powstaniec 1863” czy „Sexify”.

Cezary Pazura/ONS
Cezary i Edyta Pazura/ONS
Cezary Pazura/ONS
Udostępnij ten artykuł
Studentka dziennikarstwa i nowych mediów. W wolnych chwilach czytam i recenzuję książki. Najczęściej sięgam po literaturę piękną i reportaż. Uwielbiam także kino niezależne.
Napisz komenatrz