Przez ponad 50 lat była w związku z Januszem Morgensternem. Sławny reżyser i aktorka byli parą idealną. Jak potoczyły się ich losy?
Krystyna Cierniak-Morgenstern była ceniona malarka, aktorką, a nawet wyplatała gobeliny. Jej mąż Janusz Morgenstern był reżyserem takich produkcji jak „Stawka większa niż życie”, „Kolumbowie”, „Polskie drogi”, „Żółty szalik” i „Mniejsze zło”. Uznawany jest za jednego z najwybitniejszych polskich twórcy filmowych. Dwójka artystów była razem przez ponad pół wieku aż do śmierci reżysera.

„Sceny z życia z Kubą”
Krystyna Cierniak-Morgenstern w 2017 roku kilkakrotnie przebywała w szpitalu. Zaraziła się niebezpieczną bakterią i była w stanie krytycznym. Na szczęście lekarze zdołali ją uratować i zwalczyć infekcję. Mimo przejścia na emeryturę i przebytej choroby, Krystyna Cierniak-Morgenstern pozostaje bardzo aktywna. Tego samego roku ukazała się jej książka „Nasz film. Sceny z życia z Kubą. Wspomnienia”, w której opisuje ponad 50-letni związek z mężem. Autobiografia została ciepło przyjęta przez krytyków literackich.
– Przez szybę autobusu zobaczyłem śliczną dziewczynę. Wychodziła z gmachu ASP. Gdy potrzebowaliśmy do filmu statystek, poszedłem do dziekana Szajbo i on przyprowadził mi kilka studentek. Była wśród nich tamta piękność. Czekając na zdjęcia w knajpce na Starym Mieście, piliśmy herbatę. I tak się to zaczęło – opowiadał reżyser o Krystynie Cierniak dla „Rzeczpospolitej”.

Życie bez ślubu
W 1963 roku para artystów pobrała się mimo zapewnień ze strony Janusza, że nie potrzebuje ślubu do szczęścia.
– Mieszkaliśmy wtedy z Kubą na Starym Mieście. Wracałam do domu i spotkałam koleżankę, która powiedziała mi, że mama nie pozwala jej się ze mną przyjaźnić, bo żyję bez ślubu. Po powrocie do domu opowiedziałam to Kubie jako śmiesznostkę, a on na to, że właściwie to ona ma rację. Zaproponował, żebyśmy się pobrali. Zgodziłam się oczywiście. Poszłam na ciuchy, gdzie za grosze kupiłam białą bluzkę do ślubu – opowiadała Cierniak dla „Vivy”.
Nie ożenię się z aktorką
Morgenstern stanowczo odmawiał jakichkolwiek roli swojej żonie, gdyż powiedział jej kiedyś, że nie ożeni się z aktorką. Jednak Krystyna nie dała za wygraną i pewnego dnia zjawiła się na planie filmowym „Jutro premiera”. Możemy ją zobaczyć jak siedzi przy jednym ze stolików w scenie z restauracji. Później zaczęła grywać u Różewicza, Konwickiego czy Buczkowskiego.
Jak teraz życie Krystyny Morgenstern?
Dziś Krystyna Morgenstern mówi, że w domu stale czuje jego obecność. W swojej książce opisała jak radzi sobie po śmierci męża:
– Teraz, kiedy go zabrakło, mam w sobie siłę, której Kuba zupełnie się u mnie nie spodziewał (…) Czego nauczyłam się po jego śmierci? Że muszę być silna, że chociaż jest wokół mnie wielu przyjaciół i mnóstwo życzliwych osób – mogę już liczyć tylko na siebie.
Morgenstern utworzyła nagrodę imienia swojego męża, którą co roku przyznaje utalentowanemu debiutantowi wspólnie z kapitułą. Dom na Żoliborzu, w którym spędziła wiele lat z mężem, zapisała Muzeum Kinematografii.
W 2024 roku ukazał się film dokumentalny pod tytułem „Kuba” opowiadający losy znanego reżysera. Marcin Strauchold, który nakręcił ten film przyznał, że to jego debiut filmowy. Krystyna Morgenstern na premierze filmu w marcu świętowała też swoje urodziny.
– Krysia mnie zapewniała, że Kuba jest zadowolony z tego filmu i to była dla mnie duża nagroda – mówił Strauchold „Vivie”.

