Jak wyglądało życie Kobuszewskiego? Jego sąsiadką była Osiecka? Dlaczego nie dostał się na wymarzone studia? Z kim był związany aż 63 lata?
To on powiedział żart o pierogach, przez który zdjęto na kilkanaście miesięcy „Kabaret Olgi Lipińskiej”. Jan Kobuszewski to legenda, a przez wielu uważany był za największego aktora komediowego w Polsce.
Naznaczony wojną
Jan Kobuszewski urodził się 19 kwietnia 1934 roku na warszawskim Nowym Bródnie. Jak sam często przyznawał humor odziedziczył po tacie. II wojna światowa odebrała Kobuszewskiemu radość dzieciństwa:
– Moje dzieciństwo zostało zakłócone wojną i powstaniem warszawskim, pamiętam głównie sceny związane ze śmiercią, z którą spotykałem się na każdym kroku. Te doświadczenia zrobiły z 10-letniego już wtedy chłopca takiego trochę staruszka, który patrzy na świat innym spojrzeniem niż powinno to czynić dziecko – czytamy w książce „Kobusz. Jan Kobuszewski z drugiej strony sceny”.
Lipińską znał od zawsze
Sąsiadką aktora była Agnieszka Osiecka. To ona zwykła nazywać go „zmarnowanym Chaplinem polskiego kina”. Z Olgą Lipińską w młodości bywał razem na potańcówkach. Wtedy jeszcze nie wiedział jakie znaczenie będzie miała ta znajomość
– Z Agnieszką wychowaliśmy się razem na Saskiej Kępie. Pamiętam ją jako młodą, śliczną dziewczynę biegającą po lekcjach nad Wisłę. Potem z mokrymi włosami wracała do domu – mówił w jednym z wywiadów.
Absolutny brak talentu?
Aktor wspominał, że podczas pierwszego podejścia w 1951 roku nie został przyjęty do Państwowej Wyższej Szkoły Teatralnej. Podobno powiedziano Kobuszewskiemu, że ma absolutny brak talentu.
– Po prostu się nie przygotowałem. Miałem przygotować dwa wiersze, fragment prozy i scenkę, a wybrałem najtrudniejsze fragmenty z polskiej literatury: rolę Papkina, którą później grałem, wiersz Majakowskiego i 'Stepy Akermańskie’, a z prozy fragment Żeromskiego. To nie były rzeczy dla amatora – mówił w wywiadzie dla miesięcznika „Weranda”.
Odnalazł się w kabaretach
Postanowił nie poddawać się i zdawać za rok jeszcze raz. Podczas czekania trafił do Państwowej Szkoły Dramatycznej Teatru Lalek. Warszawską PWST ukończył w 1956 roku. Debiutował rolą dyplomową Cara Dormindonta w „Żołnierzu i biedzie” na scenie Teatru Młodej Warszawy, gdzie występował później przez dwa sezony.
Na ekranie pojawił się po raz pierwszy w 1955 roku. Jan Kobuszewski zdobył popularność głównie dzięki kabaretowi Olgi Lipińskiej i kabaretowi Dudek. To Kobuszewski wypowiedział na wizji dowcip o pierogach, za który zdjęto z anteny na kilkanaście miesięcy „Kabaret Olgi Lipińskiej”.
– Kto prosił ruskie? Nikt, same przyszli – brzmiał żart.
Wiele świetnych roli
Zagrał w ponad 30 filmach i wystąpił w około 2000 programach telewizyjnych. Od 1963 roku, wspólnie z Janem Kociniakiem, był współgospodarzem pierwszego cyklicznego, satyrycznego programu telewizyjnego „Wielokropek”.
Zapisał się również w historii telewizji dzięki pierwszemu polskiemu serialowi „Barbara i Jan”, gdzie występował u boku Janiny Traczykówny. Inne świetne produkcje, w których zagrał to „Wojna domowa” (1966), gdzie grał szefa hydraulików, „Poszukiwany, poszukiwana” (1972), „Nie ma róży bez ognia” (1974) i „Brunet wieczorową porą” (1976). Nie można pominąć jego roli w „Hallo Szpicbródka” (1978) oraz epizodu w „Czterdziestolatku” (1974).
Kobuszewski przez ponad 20 lat grał w teatrach dramatycznych: Teatrze Polskim, Narodowym czy Kwadrat w Warszawie, gdzie pracował do końca kariery scenicznej w 2013 roku. Na tej scenie zagrał m.in. Rotmistrza w „Damach i huzarach” Aleksandra Fredry (1977), tytułowego „Wstrętnego egoistę” Francoise Dorin (1977) oraz tytułowego „Czarującego łajdaka” Pierre’a Chesnota (1985).
Z kim był związany?
Prywatnie przez 63 lata był związany z Hanią Zembrzuską. Para wzięła ślub w 1956 roku zaraz po ukończeniu studiów przez Kobuszewskiego. Doczekali się dwójki synów, Jana i Macieja.
– Janek był z nich najsprytniejszy, udawał, że jest tylko kolegą, pomagał w nauce, a potem powiedział, że mnie kocha. Ja też się w nim zakochałam. Przez następne dwa lata byliśmy parą – wspominała Zembrzuska w „Kobusz. Jan Kobuszewski z drugiej strony sceny”.
Kobuszewskiego zjadł stres, gdy poszedł spytać o błogosławieństwo ojca Zembrzuskiej:
– Odwaliłem się w garnitur, kupiłem kwiaty, które wręczyłem przyszłej teściowej, dygnąłem grzecznie i… usiadłem. No i tak rozmawiamy sobie, rozmawiamy, a ja nie wiem, jak zacząć. Godzinę siedzę i nic. W końcu mój przyszły teść mówi: «Janek, ty zdaje się chciałeś o coś nas poprosić». «Tak, o rękę Hani», wyjąkałem z ulgą – opowiadał dla „Retro”.
W 1981 roku wręczono mu Odznakę Zasłużonego Działacza Kultury, a w 2006 roku – Złoty Medal – Zasłużony Kulturze Gloria Artis. Jan Kobuszewski zmarł 28 września 2019 roku. Hanna zmarła 4 lata później.