W latach 70. aż trzykrotnie polska ekipa filmowa gościła w Hollywood ze swoimi produkcjami. Anna Nehrebecka miała to szczęście być jedną z tych wyróżnionych.
W roku 1975 był Jerzy Hoffmann z „Potopem”, rok później Andrzej Wajda z „Ziemią obiecaną”, a potem Jerzy Antczak z „Nocami i dniami”. Anna Nehrebecka pojechała na galę do Hollywood w marcu 1976 roku
– To było niesamowite przeżycie. Z polskiej ekipy przeleciał reżyser Andrzej Wajda z żoną Krystyną Zachwatowicz, a z grona aktorskiego Wojtek Pszoniak i ja. Niestety nie dojechał Daniel Olbrychski, chociaż gościł tam już rok wcześniej z „Potopem”.
Kreacja na Oscary
Kiedy aktorka dowiedziała się o wyjeździe na najważniejszą galę filmową zastanawiała się, co ma na siebie założyć. W tamtym czasie w Polsce półki świeciły pustkami i o jakimś materiale można było tylko pomarzyć.
– Pamiętam, że ktoś dał mi talon i mogłam kupić tkaninę, z której znajoma krawcowa uszyła mi piękną kreację. To nie były czasy, jak dziś, że sztab ludzi szykuje gwiazdę na galę oscarową.
Spotkanie z Audrey Hepburn
Ekipę z Polski zakwaterowano w małym hotelu z basenem w Hollywood. To była dla nich istna bajka. Nehrebecka wspominała, że zawsze uwielbiała Audrey Hepburn i Mary Streep. Okazało się, że jedną z nagród wręczała właśnie ta pierwsza aktorka.
– Imprezę prowadził między innymi Gene Kelly i kiedy zapowiedział Hepburn nie mogłam uwierzyć, że ją zobaczę na żywo. Byłam nią zachwycona. Zjawiskowo prezentowała się w czarnej sukience z dekoltem. Spełniło się moje marzenie, bo otarłyśmy się potem na bankiecie. Jechałam też windą z Liz Taylor, a przy stole siedziałam obok Martina Scorsese. Jedna z osób, która się nami opiekowała podczas gali, ciągle powtarzała: Zacznij rozmawiać z nim, to wielki reżyser. Niestety wtedy zabrakło mi odwagi – opowiadała Anna Nehrebecka dla Złotej sceny.
Podczas tej gali triumfował film „Lot nad kukułczym gniazdem”, który zgarnął pięć Oscarów za: najlepszą produkcję, reżyserię, scenariusz, pierwszoplanową rolę dla Jacka Nicholsona i Louise Fletcher. Wtedy na gali oprócz nagrodzonych były obecne legendarne gwiazdy jak: Al Pacino, Stanley Kubrick, Isabelle Adjani, Federico Fellini.
Spotkanie z amerykańskim menadżerem
Anna Nehrebecka nie mogła uwierzyć, gdy po gali zaproszono ją na spotkanie z jednym z większych menadżerów w Hollywood. Poszła tam pełna nadziei, ale i ciekawości, co on może jej zaproponować.
– Rozmowa była konkretna. Przez trzy miesiące miałam szkolić język, a potem dostać jedną rolę większą i jedną mniejszą w amerykańskiej produkcji. Zobaczą, jak wypadnę przed kamerą i będą mogli myśleć o mojej dalszej karierze. Wyszłam oszołomiona, ale miałam też wielki dylemat. Jeśli zostanę tutaj, to tak jakbym uciekła z kraju. Mogłam narobić nieprzyjemność rodzinie mieszkającej w Polsce. Wajda nie mógł uwierzyć, co mi zaproponowano. Porozmawialiśmy z panią z Filmu Polskiego, która obiecała załatwić to legalnie. Niestety skończyło się tylko na słowach. Wróciłam do Warszawy i miałam świadomość, że coś mi umknęło bezpowrotnie. Nie wiadomo, jakby to było, gdybym została – wyjaśnia Anna Nehrebecka dla Złotej sceny.
Kariera aktorki
Anna Nehrebecka urodziła się 16 grudnia 1947 roku w Bytomiu. W 1969 r. ukończyła studia w warszawskiej PWST. W latach 70-tych zyskała popularność dzięki serialom telewizyjnym i filmom: „Rodzina Połanieckich”, „Droga”, „Polskie drogi”, „Noce i dnie”, „Doktor Judym”, a przede wszystkim roli Anki w „Ziemi obiecanej”. Film ten był nominowany do Oscara, Anna Nehrebecka wzięła udział w gali w Hollywood. Potem przyszedł czas na inne znane produkcje, takie jak: „Jan Serce”, „Najdłuższa wojna nowoczesnej Europy”, „Panna z mokrą głową”, „Złotopolscy”. Za drugoplanową rolę kobiecą w filmie „Chce się żyć” nagrodzono ją statuetką Orła. W latach 70-tych wystąpiła w węgierskim serialu „Pokusa”, a dwadzieścia lat temu zagrała w albańskiej produkcji pt. „Pułkownik Bunkier”. W 2015 roku prezydent Albanii Bujar Nishani wręczył jej order za krzewienie kultury albańskiej. W 1999 roku otrzymała z rąk prezydenta Aleksandra Kwaśniewskiego Krzyż Kawalerski Orderu Odrodzenia Polski. Osiem lat później została odznaczona Krzyżem Oficerskim przez prezydenta Lecha Kaczyńskiego. W latach 2010 i 2015 działała w komitecie poparcia Bronisława Komorowskiego przed jego wyborami prezydenckimi. Była członkinią Unii Wolności, w roku 2010 wstąpiła do Platformy Obywatelskiej. Od tego czasu jest radną miasta Warszawy. Jej pierwszym mężem był aktor, Gabriel Nehrebecki, po którym przyjęła nazwisko. Drugi małżonek to dyplomata Iwo Byczewski, z którym ma dwie córki: Agatę i Magdalenę.