Andrzej Piaseczny udzielił wywiadu, w którym opowiedział, dlaczego został wyproszony z restauracji. To mówi wiele na temat nietolerancji w Polsce.
Andrzej Piaseczny ze sceną muzyczną związany jest od najmłodszych lat. Zaczynał jako wokalista zespołu MAFIA. Z czasem przyszła pora na karierę solową. Na fali popularności został wybrany na reprezentanta Polski na Eurowizji. Po konkursie, na którym nie zajął wysokiego miejsca, usunął się w cień, by wrócić z impetem. Od 2005 roku jego kariera to nieustanne pasmo sukcesów.
Coming out Andrzeja Piasecznego
Piasek w 2021 roku zdecydował się zrobić coming out. Na jego płycie „50/50” znalazła się piosenka „Miłość”, w której wokalista śpiewa o uczuciu, jakim obdarzył mężczyznę. W późniejszym wywiadzie zapewnił, że tekst przybliża słuchaczom jego prywatną historię.
Bardzo długi czas myślałem o tym, że wystarczy być dobrym człowiekiem po to, żeby wzbudzić w innych ludziach sympatię. Żeby dawać przykład tolerancji i akceptacji do człowieka. Nie do geja, tylko do człowieka. Nasza rzeczywistość społeczno-polityczna zmusza do tego, aby się określać, jeśli masz inne preferencje. Tak, to jest piosenka o mnie. Mówię o tym z uśmiechem – powiedział w Radiu ZET.
Od tego czasu Andrzej nie ukrywa, że jest w stałym związku z mężczyzną, chociaż jak dotąd nie zdecydował się ujawnić wizerunku ukochanego.
Andrzej Piaseczny został wyrzucony z restauracji
Mentalność Polaków mocno zmieniła się na przestrzeni ostatnich kilkudziesięciu lat. Dziś mało komu różnicę robi to, jakiej ktoś jest orientacji seksualnej. Wzrosła świadomość społeczna na temat osób LGBT, a to za sprawą właśnie takich osób jak Andrzej.
Rozejrzyjmy się wokół siebie i zobaczmy jak ludzie nas traktują, no i naturalnie jak my traktujemy ich. Dla mnie „ostatnie lata” to powiedzmy 30 lat mojego dorosłego życia. W tej skali zmiany są ogromne — powiedział Andrzej Piaseczny w rozmowie z portalem Co za tydzień.
W tym samym wywiadzie Piasek przybliżył historię sprzed 30 lat, gdy został wyproszony z restauracji. Jego opowieść pokazuje, jak duża nietolerancja panowała w latach 90.
Popularność Piaska sprawiła, że ciężko mu było pozostać anonimowym w innych krajach. Polacy nie zawsze z uśmiechem reagowali na jego widok:
To już wybrzmiało, ale pamiętam ciekawszy jeszcze przykład, eksportowy rzec by można, polskiej tolerancji sprzed lat. Wczesną jesienią wiele lat temu w Lizbonie, szukałem ze znajomymi miejsca w restauracji na starówce. Nawet nie wiedziałem typa, który minął nas i krzyknął: „eeee pedale”. Jestem niemal pewien, że dzisiaj to by się już nie wydarzyło.