Aktorka na chrzcie dostała trzy imiona, bo każdy chciał inaczej. Wyszły z tego zabawne komplikacje

Anna Markiewicz
3 min przeczytany

Okazuje się, że aktorka ma trzy imiona, bo w rodzinie każdy chciał ją nazywać inaczej. Dziś Anna Dymna jest zadowolona z pierwszego, jakie dostała na chrzcie.

Anna Dymna to aktorka, która na stałe wpisała się w polską kinematografię i nikt nie wyobrażałby sobie jej pod imieniem Małgorzata, a jednak są osoby, które do dziś tak do niej się zwracają.

– Kiedy mama mnie urodziła to mówiła, że będzie Małgosia, a ojciec nie zgadzał się się z tym i oponował przy Annie. Na co dziadek rzekł, że musi być Krystyna jak królowa. Moja matka przytaknęła: „Niech będzie: Anna, Małgorzata, Krystyna”. Moi rodzice zawsze zwracali się do mnie Małgosiu i tak było przez całą szkołę podstawową. Poszłam do liceum, a tam okazuje się, że w papierach jest Anna. Jedni koledzy mojego brata kochali się w Małgosi, a inni w Ani, chociaż ja nie była zainteresowana żadnym z nich. Jak ktoś mówi do mnie Małgosiu to znaczy że ma przynajmniej 70 lat i jest z mojej podstawówki. Mój starszy brat, Jan też zwraca się do mnie tym imieniem – wyjaśnia aktorka dla Złotej sceny.

Babcia była Miss

Aktorka ma bogatą historię rodzinną, ale niewiele pamięta. Kiedyś dowiedziała się, że jej prababcia była Ormianką i może przez to ona ma trochę skośne oczy. Jeden pradziadek od strony mamy był nadleśniczym pod Lwowem. Jej rodzicielka urodziła w Brodach i jeździła do szkoły bryczką zaprzęgniętą w konie. Drugi pradziadek również pełnił podobną funkcję w lesie, ale na Węgrzech, bo stamtąd pochodził.

– To jest jedyny język, do którego miałam talent. W 1979 roku grałam tam w filmie  Miklósa Jancsó pt. „Węgierska rapsodia” i  nauczyłam się go bardzo szybko, a nawet potrafiłam przeklinać po węgiersku. Niestety nie używałam tej mowy, więc już zapomniałam – opowiadała dla Złotej sceny.

Anna Dymna swoją urodę odwiedziły po babci, która była Miss Wiednia, ale aktorka nie wie, jak ona się tam znalazła. Może tylko potwierdzić, że była urodziwą kobietą.

Anna Dymna na okładce „Filmu”

Kariera aktorki

Anna Dymna pracowała z najwybitniejszymi polskimi reżyserami, m.in.: Andrzejem Wajdą, Konradem Swinarskim, Jerzym Jarockim,  Jerzym  Grzegorzewskim, Jerzym Hoffmanem, Kazimierzem Kutzem, Teresą Kotlarczyk, Barbarą Sass i Janem Klatą. Od 1990 jest pedagogiem w Akademii Sztuk Teatralnych im. Stanisława Wyspiańskiego w Krakowie, a także – od 2002 r. – inicjatorką i gospodynią Krakowskich Salonów Poezji, gdzie, w kameralnej atmosferze, dzięki wybitnym twórcom oraz aktorom, kultywuje się wartość i piękno żywego słowa. Starania Anny Dymnej sprawiły, że Salony Poezji działają obecnie w kilkudziesięciu polskich miastach, a także za granicą. Od 20 lat prowadzi Fundację „Mimo Wszystko”, gdzie opiekuje się osobą niepełnosprawnymi intelektualnie.

Anna Dymna i Anna Jurksztowicz/fot Złota scena
Udostępnij ten artykuł
Uwielbiam stare kino, ale i nowsze produkcje. Jestem na bieżąco z filmami. Wybieram te historyczne, wojenne, sensacyjne. Matka dwóch synów i trzech kotów. Odpoczywam przy gotowaniu i krótkich wypadach z dziećmi.
Brak komentarzy
Złota Scena
Przegląd prywatności

Ta strona korzysta z ciasteczek, aby zapewnić Ci najlepszą możliwą obsługę. Informacje o ciasteczkach są przechowywane w przeglądarce i wykonują funkcje takie jak rozpoznawanie Cię po powrocie na naszą stronę internetową i pomaganie naszemu zespołowi w zrozumieniu, które sekcje witryny są dla Ciebie najbardziej interesujące i przydatne.