W nowym odcinku podcastu “Legendy Showbiznesu” pojawiła się legenda polskiego dziennikarstwa, Agata Młynarska. Dlaczego nie może śpiewać? Jak wyglądały początki kariery dziennikarki?
Dziennikarka w polskim show-biznesie jest już od 35 lat. Na początku swojej kariery związała się z Telewizją Polską, gdzie przez lata prowadziła różne programy. Wielką popularność przyniosły jej takie programy jak „Pytanie na śniadanie”, „On i ona” oraz „Świat się kręci”. Dodatkowo ma na swoim koncie kilka ról aktorskich, m.in. w serialach „Złotopolscy”, „M jak miłość” oraz „Świat według Kiepskich”. Za swoje osiągnięcia w pracy zawodowej zdobyła liczne nagrody.
Obiecała, że nie zaśpiewa
Agata Młynarska nie ukrywa, że po tacie odziedziczyła duszę artysty. Dziennikarka ma ciągoty do aktorstwa, reżyseruje
– Mam policyjny zakaz śpiewania wydany przez mojego ojca już dawno temu. Tata nie żyje już ponad 7 lat i nigdy nie próbowałam śpiewać, więc w tej dziedzinie artystycznej odpadam – powiedziała Złotej Scenie.
Trudne początki
W 1989 roku chcąc zacząć swoją przygodę z dziennikarstwem Młynarska wzięła udział w konkursie na prezentera wiadomości dla Telewizji Polskiej. Okazuje się, że namówiła ją do tego sama Anna Mińkiewicz, reżyser Teatru Telewizji!
– Wyglądałam wtedy jak dziecko, które uciekło z podwórka. Byłam na końcu swoich studiów polonistycznych i myślałam, że będę uczyć w szkole. Powiem szczerze, że jak dostałam tą propozycję to widziałam, że jest strzał w dziesiątkę. Nie zostałam jednak przyjęta, bo nie miałam odpowiednich kwalifikacji – opowiadała Młynarska.
Nie nadawała się?
Przełomem dla młodej Młynarskiej był moment, gdy ukończyła już studia. Zaproszono ją na szkolenie dla prezenterów Telewizji Polskiej pod okiem mistrza radiowego Stanisława Młynarczyka.
– Słyszałam same najgorsze rzeczy o sobie… że macham rękami, mam piszczący głos, nie kontroluje tego co mówię. Jak dawał jakieś zadanie dla całej grupy to mówił: “Młynarska możesz się nawet za to nie zabierać, bo wiadomo, że to będzie porażka” – wyznała dla Złotej Sceny.
Jednak po latach dziennikarka przyznała, że dzięki swojemu mistrzowi wiele się nauczyła. Dopiero po roku pogodziła się ze swoim nauczycielem i zaczęła przychodzić do niego na prywatne zajęcia. Potem, dzięki niemu trafiła do TVP2, gdzie zaczęła prowadzić dziennik “Obserwator”.
– Jesteś dla mnie gotowym produktem, który powinien trafić w ręce Niny Terentiew, bo ona zbiera takie kwiatki – powiedział Młynarczyk dziennikarce.