83-letnia Agnieszka Fitkau-Perepeczko szczerze o walce z chorobą

Klaudia Smyk
Autor:
4 min przeczytany
Agnieszka Fitkau-Perepeczko, fot. ONS

Agnieszka Fitkau-Perepeczko od lat zachwyca nie tylko urodą, ale też niespożytą energią, której mogłaby jej pozazdrościć niejedna dwudziestolatka. Jednak nawet ikony nie są odporne na ciosy losu. Ostatnie tygodnie były dla niej wyjątkowo trudne problemy zdrowotne mocno dały się we znaki. Aktorka znana z roli u boku legendarnego Janosika przerwała milczenie i podzieliła się z fanami poruszającym wyznaniem… Co dokładnie się stało?

Choć ma już 83 lata wciąż pozostaje aktywna i z dużym zaangażowaniem prowadzi swoje media społecznościowe. To właśnie tam dzieli się z fanami swoimi przemyśleniami, codziennością i nie boi się poruszać trudniejszych tematów, ponieważ mówi wprost i bez cenzury.

Ostatnio jednak nieco przygasła. Aktorka trafiła do szpitala z powodu problemów z kolanem, a teraz już w domowym zaciszu regularnie relacjonuje swoją drogę do odzyskania formy. Widać, że ogromne znaczenie w tym procesie mają dla niej bliscy, dobre jedzenie i pozytywne nastawienie, którego wciąż jej nie brakuje.

-„Jakoś odzyskałam swoją siłę, chociaż nie całkowicie, ale rekonwalescencja przebiega w przepięknej pogodzie. Tak że opatrzność czuwa. Weranda otwiera ramiona i ja z tego korzystam. Poza tym moje koleżanki, którym należy się ukłon i podziękowanie, nie zostawiły Agnieszki kompletnie bez pomocy” – przekazała w nagraniu na Facebooku.

Ból towarzyszy jej nadal i jest dla aktorki nadal uciążliwy.

Wizyta w szpitalu

Niedawno Agnieszka przeszła zabieg, który odbył się w szpitalu.

-„Dziękuję bardzo wszystkim, którzy się interesują, jak przebiega ten proces poszpitalny. Ja nie mówię, że trzeba być jakąś dzielną osobą, żeby kierować swoim programem, jak taki straszny ból człowiekowi przeszkadza, że żadne środki przeciwbólowe prawie nie działają… Ale słuchajcie, to jest (…) [pokiereszowany – przyp. aut.] staw (…)” – podzieliła się odczuciami Fitkau-Perepeczko, dokonując następnie obrazowego opisu zabiegu, jakiemu została poddana.

Aktorka nie traci nadal pozytywnego nastawienia do świata.

-„Tu straszna rzecz się odbywa, taki teatr makabry. No i to wszystko trzeba przejść i trzeba później wrócić do dawnego stanu – pogody ducha bez bólu.Apetyt jest średni (…) [ze względu] na różne środki (…). Wszystkie formalności zostały dokonane i teraz siedzę na werandzie i (…) cieszę się, że mogę do was mówić (…)” – relacjonowała z uśmiechem

Agnieszka zachęca wszystkich do badania się i dbania o swoje zdrowie, ponieważ to ono jest najważniejszą wartością jaką posiadamy.

-„Dziękuję bardzo, że się pytacie o zdrowie. Słuchajcie, nie wiem, który już raz dochodzę do wniosku, że zdrowie to jest największe bogactwo. Dobre samopoczucie – to drugie bogactwo. Poczucie humoru – trzecie. A prawdziwe bogactwo ze złotą kopalnią jest dopiero później, jeżeli umiemy z tej kopalni korzystać i ten kruszec zamieniać na dobre rzeczy, ale ja myślę, że to jest specjalna filozofia. Moja filozofia zawsze była zdrowa, z poczuciem humoru. To chyba dostałam od mamy, mój tata to był trochę malkontent (…)” – podzieliła się przy okazji swoim podejściem.

Agnieszka Fitkau-Perepeczko / Fot. ONS

Udostępnij ten artykuł
Studentka dziennikarstwa i komunikacji społecznej. Interesuje się mediami oraz recenzowaniem książek. W wolnych chwilach gram na gitarze i słucham ulubionej muzyki.
Brak komentarzy
Złota Scena
Przegląd prywatności

Ta strona korzysta z ciasteczek, aby zapewnić Ci najlepszą możliwą obsługę. Informacje o ciasteczkach są przechowywane w przeglądarce i wykonują funkcje takie jak rozpoznawanie Cię po powrocie na naszą stronę internetową i pomaganie naszemu zespołowi w zrozumieniu, które sekcje witryny są dla Ciebie najbardziej interesujące i przydatne.